Anabella – Rozdział LXXII (cz. 5)

– Nie… nie! – zaprotestowała gorąco Iza, nie wyobrażając sobie postawienia Majka w tak niezręcznej sytuacji. – Wiem, że szef by się zgodził, to oczywiste, Aniu… ale to nie w tym rzecz. Jeśli chodzi o urlop w sierpniu, to nawet nie uzależniam tego od niego, tylko… to moja własna decyzja – zniżyła głos. – Po prostu na te wakacje nie chcę planować żadnego wyjazdu zagranicznego. Chcę zostać tutaj – dodała szeptem.

– Czyli nie chcesz nas odwiedzić? – zapytała smutno i z nieukrywanym rozczarowaniem Ania. – Nie podobało ci się u nas w zimie, prawda?

– Ależ nie! Bardzo mi się podobało! – zapewniła ją płomiennie Iza, przerażona tym, że za chwilę wyjdzie na niewdzięcznicę. – Byłam zachwycona i do tej pory jestem wam niezmiernie wdzięczna za to zaproszenie. I tobie, i Jean-Pierre’owi… i Vicowi… Nigdy nie zapomnę waszej życzliwości i gościnności. Teraz też bardzo ci dziękuję, ale po prostu mam taką sytuację, że… że nie mogę. Może innym razem, ale nie w te wakacje. Ach, nie wiem, jak to powiedzieć, żeby nie zabrzmiało głupio… – dodała z żalem. – Przepraszam, Aniu…

Głos zadrżał jej i załamał się przy ostatnich słowach, spuściła więc tylko głowę i z całych sił zacisnęła powieki, by w jakiś sposób pomóc sobie przetrzymać tę ciężką chwilę. Ania aż podskoczyła na krześle.

– Ależ przestań, Iza! – zawołała żywo. – No co ty? Za co przepraszasz? Ja przecież rozumiem. Z mojej strony to jest jak najszczersze zaproszenie, ale jeśli nie chcesz… czy nie możesz… to nie będę namawiać cię na siłę. Zresztą do wakacji zostało jeszcze trochę czasu, więc ja i tak po cichu będę liczyć na to, że jeszcze zmienisz zdanie. Pamiętasz? Jesienią też nie byłaś pewna na sto procent, czy przyjedziesz na Sylwestra, a przyjechałaś. Więc będę dobrej myśli! Na razie nie mów mi kategorycznie „nie”, tylko powiedz, że jeszcze to przemyślisz, dobrze?

Iza milczała, nie wiedząc, co odpowiedzieć. Na szczęście w tym momencie niespodziewanie z opresji wybawiła ją Zuzia, która podeszła do nich, dając jej nieśmiały znak, że chce jej coś przekazać.

– Przepraszam – szepnęła Iza do Ani, nie śmiejąc spojrzeć jej w twarz, po czym zwróciła się do dziewczyny. – Słucham cię, Zuziu. Masz do mnie jakąś sprawę?

Zuzia pochyliła się nad nią z konspiracyjną miną.

– Tak, proszę pani – wyszeptała jej do ucha. – Pan szef prosił, żeby pani przyszła na chwilę do niego do gabinetu. Tylko na pięć minut, ale jak najszybciej.

– Dobrze – skinęła głową Iza i poczekawszy, aż Zuzia odejdzie, popatrzyła z niepokojem na Anię. – Aniu, bardzo cię przepraszam, mam pilną sprawę, szef wzywa mnie w trybie natychmiastowym. A z drugiej strony nie chcę być niegrzeczna i odejść tak bez słowa, dlatego… wyjaśnijmy to, proszę…

– Nie przejmuj się, Iza – uśmiechnęła się życzliwie Ania, ściskając ją za rękę. – To nic pilnego, biegnij, skoro Majk cię woła. Swoją drogą natrę mu za to uszu, ale to już inna sprawa. A może to będzie okazja, żeby poruszyć z nim ten temat i na wszelki wypadek zaklepać ci pozwolenie na dodatkowy urlop? Bo ja nie zrezygnuję tak łatwo, kochanie – mrugnęła do niej porozumiewawczo. – Tak czy inaczej na dziś wystarczy, powiedziałam, co chciałam powiedzieć, i nie będę cię już męczyć. Za to odezwę się do ciebie telefonicznie w maju, dobrze? Może do tego czasu przemyślisz sprawę? Taką mam nadzieję. A teraz idź, idź… widzę przecież, że siedzisz jak na szpilkach! – zaśmiała się, puszczając jej dłoń. – Nie da się ukryć, że ten tyran Majk trzyma was tutaj żelazną ręką!

Jej głos brzmiał żartobliwie, jednak twarz odzwierciedlała rozczarowanie i dyskomfort, których kobieta nie umiała do końca ukryć. Jej piękne ciemnobrązowe oczy przygasły, a uśmiech stał się równie sztuczny jak uśmiech Izy, która ze ściśniętym sercem podniosła się z krzesła i pokiwała głową.

– Dziękuję, Aniu – odpowiedziała cicho, po czym szybkim, nerwowym krokiem udała się na zaplecze.

„Tak się pali mosty i traci przyjaciół” – pomyślała smutno. – „Ale trudno… nie mogłam się zgodzić, nie wytrzymałabym tej presji. Nie chcę tam jechać, zwłaszcza wiedząc, że chcą mnie tam ściągnąć dla Vica! Nie, nigdy! A najgorsze jest to, że Ania powie o wszystkim Majkowi, a on pewnie będzie miał do mnie cichy żal, że ją zasmucam.”

Z ciężkim sercem udała się do gabinetu, gdzie, ku jej zdziwieniu, oprócz Majka znajdowali się również Pablo i Wojtek, mąż Justyny. Wszyscy trzej mężczyźni stali przy regale z klaserami, rozmawiając konspiracyjnym półgłosem, a na widok wchodzącej Izy odwrócili się naraz gwałtownie i aż podskoczyli w miejscu.

– Ach, Iza! – odetchnął Pablo. – Okej… super, że jesteś.

– Zuzia przekazała mi, że mam się meldować u szefa – oznajmiła Iza nieco jeszcze drżącym z emocji głosem, patrząc na Majka. – Powiedziała, że to pilne.

– Tak – skinął głową Majk. – Podejdź tu, Izula. Wezwaliśmy cię na tajne komplety, a że odbywamy je w trybie lekkiej konspiry, to zawołałem cię tutaj, na zaplecze – wyjaśnił jej rzeczowo. – Jak na pewno się domyślasz, biorąc pod uwagę nasz skład, chodzi o frajera Krawczyka i jego brzydkie figielki.

Iza pokiwała głową, ku swemu zaskoczeniu czując w sercu coś w rodzaju ulgi. Choć sprawa Krawczyka od kilku tygodni była dla niej traumą, obecnie, w świetle przeprowadzonej przed chwilą przykrej rozmowy z Anią, nagle stała się neutralnym tematem, który choć na kilka minut mógł odciągnąć jej myśli od męczącej sprawy Victora i Bressoux.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4)

Dalsze części:

Rozdział LXXII (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz