– Aha – pokiwała głową Amelia. – Chciała wiedzieć, czy to prawda, że będziesz matką chrzestną małego Kmiecika, bo oczywiście plotki standardowo poszły już po Korytkowie… i czy w związku z tym przyjedziesz na weekend majowy, żeby wziąć udział w jego chrzcie. Co ciekawe, stara jędza była dla mnie bardzo miła, wręcz słodka jak cukierek, chociaż z oczu aż bił fałsz… jak zwykle zresztą. Nie wiem, o co konkretnie jej chodziło, ale to na pewno ma jakiś związek z ziemią od Andrzejczakowej. No bo z czym innym?
– Na pewno z tym – zgodził się stanowczym tonem Robert. – Oni nadal myślą, Iza, że jesteś wyłączną właścicielką działki, więc pewnie chciała pogadać z tobą na osobności i spróbować załatwić rzecz po swojemu.
– Ale ja od razu popsułam jej szyki – zaznaczyła nie bez dumy Amelia. – Powiedziałam, że, owszem, będziesz w ten weekend w Korytkowie, ale nie będziesz miała ani chwili czasu na audiencje… znaczy, nie użyłam dokładnie tego słowa, starałam się być bardzo grzeczna, ale taki był mniej więcej mój przekaz. No i odczepiła się na szczęście.
– Odczepiła się, albo i nie – podjął sceptycznie Robert, zajmując z powrotem miejsce na fotelu po zasłonięciu wszystkich okien. – To znaczy ona sama może i tak, ale Krzemińscy jako klan to już niekoniecznie.
– Bo? – zdziwiła się Amelia.
– Bo nadal krążą w pobliżu jak sępy – odparł z niesmakiem Robert. – Wyobraź sobie, że dzisiaj widziałem tutaj ich gówniarza, podjechał tym swoim czarnym BMW i przez pół godziny jakoś dziwnie blisko się tu plątał.
Serce Izy zabiło mocniej. Michał był dziś w Korytkowie? Niby nie było w tym nic dziwnego, jednak informacja ta w naturalny sposób zelektryzowała ją do szpiku kości. Bo czy na pewno to był przypadek? A jeśli…
– No to co? – wzruszyła ramionami Amelia. – Przecież obok jest ich hotel, mają teraz pełne obłożenie, młody ma prawo tu się kręcić.
– Ma, nie mówię, że nie – zgodził się Robert. – Ale on nawet nie zajrzał do hotelu, samochód zaparkował dziesięć metrów od naszej furtki i łaził tu w tę i z powrotem. A kiedy wyszedłem zza rogu i popatrzyłem na niego, to ukłonił mi się grzecznie… prawie że z szacunkiem… jak nie on. No co? – uśmiechnął się na widok powątpiewającej miny żony. – Chyba nie powiesz mi, Melciu, że to jest jego normalne zachowanie? Odkąd pamiętam, zawsze był z niego kawał chama, nawet nie raczył spojrzeć na człowieka, jeszcze gorzej niż jego ojciec. A dzisiaj… miód po prostu. Taki sam słodziak jak jego matka, kiedy gadała z tobą. Tyle że on o nic nie pytał, nawet trochę się zgasił na mój widok, a zaraz potem wsiadł w samochód i odjechał. Tak czy inaczej, jak na moje oko, to oni coś knują – dodał stanowczo. – Mam nawet podejrzenia, że tak ogólnie wiedzą o naszych planach inwestycyjnych, a przynajmniej domyślają się, że będziemy coś stawiać na tej działce, i podstępem chcą się dowiedzieć co. Dlatego tym bardziej musimy się mieć na baczności i nie puszczać pary z ust. Okej, Iza?
– Oczywiście – odparła Iza, siląc się na obojętną minę i neutralny ton, przepełniona gorącym pragnieniem jak najszybszej zmiany tematu. – Ale co tam Krzemińscy, Robciu… szkoda na nich czasu. Miałeś nam opowiedzieć, co planujesz w związku z Agą i Pepusiem, bo ja zrozumiałam… nie wiem, czy słusznie, ale tak to odebrałam… że to w jakiś sposób wiąże się z waszą inwestycją.
Amelia również spojrzała wyczekująco na męża.
– Właśnie! – szepnęła, a jej oczy na nowo rozbłysły zaintrygowaniem.
– Czekaj, najpierw sama spróbuję zgadnąć! – podchwyciła Iza, przypatrując się badawczo szwagrowi. – Chcesz zlecić Adze nadzór nad waszą restauracją?
Robert pokręcił głową z rozbawieniem.
– Nie – odparł spokojnie. – Tak szczerze mówiąc, jeśli chodzi o nadzór nad lokalem, to naszym marzeniem jest twój powrót, siostra. Z twoim doświadczeniem byłabyś najlepszą szefową tej budy. No, ale na razie jeszcze nie ma co o tym gadać – dodał oględnie, widząc jej sceptyczną minę. – Skończ swoje studia i dopiero wtedy będziemy cokolwiek negocjować. Póki co myślałem o czym innym, mianowicie o tym, o co ostatnio zapytał nas architekt. A zapytał nas, jak pamiętasz, Melu, o to, czy nie chcielibyśmy przypadkiem dostawić drugiego poziomu.
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Dalsze części:
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)