– Dziękuję bardzo. Rozumiem, że mam czekać na telefon od pana? – upewniła się Iza, chowając do kieszeni wizytówkę, którą wraz z fakturą i podpisaną umową wręczył jej ubrany w roboczy kombinezon mężczyzna. – Czy raczej sama powinnam zadzwonić za jakiś czas?
Cofnęła się o krok, by zrobić miejsce trzem kolejnym mężczyznom, którzy właśnie z ogromnym wysiłkiem, cicho klnąc pod nosem, taszczyli przez przedpokój trzydrzwiową, dębową szafę pana Szczepana, którą wraz z komodą, stołem i krzesłami wydawała pracownikom firmy zajmującej się renowacją mebli w ramach zamówionej usługi.
– Nie, to my odezwiemy się do pani – odparł mężczyzna. – Oczywiście proszę liczyć się z tym, że to trochę potrwa – zaznaczył. – Na dniach zadzwonimy jeszcze w sprawie szczegółowej wyceny kosztów i wtedy podamy pani orientacyjny termin realizacji i odbioru. Ale na pewno to nie będzie wcześniej niż w drugiej połowie czerwca.
– Świetnie – skinęła głową Iza. – W takim razie będę czekać na telefon. Nie zależy mi na szybkim tempie, sam pan widzi, ile tu jeszcze jest roboty – dodała, ruchem dłoni zakreślając przestrzeń wokół siebie. – Koniec czerwca to może być dla mnie wręcz za wcześnie na przyjęcie tu z powrotem odnowionych mebli.
– Tak właśnie sobie pomyślałem – przyznał mężczyzna, odruchowo wiodąc wzrokiem za gestem jej dłoni. – Chociaż wiadomo, że teraz remont można zrobić bardzo szybko, byle były środki i dobra ekipa, więc nie chciałem nic mówić. Ale tak swoją drogą… gdyby pani nie zdążyła z remontem w terminie, który wyznaczymy na odbiór mebli, to mamy możliwość przechować je u nas w magazynie. Co prawda za drobną opłatą dzienną, ale to są grosze, więc gdyby pani była zainteresowana…
– O, to super wiadomość! – ucieszyła się Iza. – Bardzo prawdopodobne, że będę zainteresowana, bo mój remont na pewno tak szybko się nie skończy, a w tym czasie takie duże meble strasznie zawadzają. Co prawda myślałam o wyremontowaniu najpierw jednego pomieszczenia i wstawienia tam odnowionych mebli, ale rozważę też państwa propozycję. W mojej sytuacji to jest naprawdę opcja do wzięcia pod uwagę.
– Tak czy siak będziemy w stałym kontakcie – uśmiechnął się mężczyzna, po czym zwrócił się do dwóch innych swoich pracowników, którzy właśnie, zmęczeni i zasapani, powracali z dołu po zniesieniu komody. – Dobra, chłopaki, to jeszcze stół i krzesła, zaraz wam pomogę. Jacek z Kubą i z Przemkiem dają sobie radę z tą szafą na schodach, czy trzeba do nich podskoczyć?
– Dają radę – zapewnił go jeden z nich. – Tylko błoto dzisiaj po tym deszczu jak jasna cholera, trzeba uważać, żeby się nie wyp… – urwał dyplomatycznie, zerkając na Izę. – Ja to się przed chwilą tak poślizgnąłem koło samochodu, że ledwo tę komodę utrzymałem…
Po wyjściu ekipy, która z hałasem, ale sprawnie zniosła na parter stół i krzesła, Iza z satysfakcją rozejrzała się po opustoszałym pokoju, który wreszcie był gotowy do dalszego etapu remontu, mianowicie do zerwania starej, wysłużonej podłogi. Słysząc dobiegający z podwórka huk, z jakim mężczyźni pakowali meble do niewielkiej ciężarówki, podeszła do okna i przez kilka minut obserwowała ich wysiłki wtaszczenia szafy na automatyczną rampę z tyłu samochodu. Dostrzegła przy tym, że w niektórych oknach, usytuowanych vis-à-vis w przeciwległej części kamienicy, której skrzydła z obu stron okalały podwórko, również przelotnie pojawiają się zaciekawione lub zaniepokojone hałasem twarze sąsiadów.
„Twoje meble jadą do renowacji, Szczepciu” – oznajmiła w myślach panu Szczepanowi. – „Zrobimy z nich cacko i będę miała w nich pamiątkę, zawsze kiedy na nie spojrzę, będą mi przypominały ciebie. Dokupię do nich jakąś kanapę stylizowaną na antyk, biblioteczkę z przeszkleniem do rogu i kilka krytych szafek na ścianę przy wejściu. I cóż… z mebli już raczej tyle, więcej tu się nie zmieści. Zresztą w tej ogromnej szafie upchnę chyba cały mój majątek!”
Uśmiechnęła się do siebie, obserwując, jak mężczyźni, już bez wysiłku, ładują do ciężarówki stół, a na koniec cztery obdrapane, ale solidne krzesła z litego dębu. Jeszcze chwila i tylne drzwi zatrzasnęły się, po czym samochód odjechał, a tuż za nim podążył również drugi, osobowy – odjechało nim trzech mężczyzn, którzy nie zmieścili się w kabinie ciężarówki. Na podwórku przy Bernardyńskiej znów zapanowała cisza i spokój.
Iza odwróciła się od okna i jeszcze raz omiotła wzrokiem pustą podłogę salonu. Dopiero kiedy zostały z niego wyniesione meble, można było w pełni zobaczyć przestrzeń tego pomieszczenia, którego wcale niemały rozmiar, liczony po podłodze, z punktu widzenia kubatury był dodatkowo powiększony przez wysoki sufit typowy dla lokali mieszczących się w starych kamienicach.
„To moje miejsce na ziemi” – pomyślała z mieszaniną dumy i wzruszenia. – „Tu będę wracać po pracy, uczyć się do egzaminów, pisać pracę licencjacką… Jeszcze kilka miesięcy i będę miała swoje własne, prywatne królestwo!”
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6)
Dalsze części:
Rozdział LXXVIII (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)