Anabella – Rozdział LXXXII (cz. 12)

Przerwał sobie na chwilę i zagryzł wargi, jakby na nowo przeżywał wydarzenia sprzed dwóch godzin.

– Czyli? – szepnęła Iza, czując, że ze stresu zaczyna jej się kręcić w głowie.

– Krawczyk zemdlał – odparł rzeczowo Majk.

– Co takiego?! – wytrzeszczyła na niego zdumione oczy.

– No mówię… zemdlał – powtórzył ponuro. – Wolę tak to nazywać, bo tak naprawdę nie wiadomo, co mu się stało. Po prostu stracił przytomność. To było zaraz po tym, jak Pablo walnął pięścią w stół. Tamten zaczął dalej coś wykrzykiwać, poderwał się od stolika i nagle, ni stąd, ni zowąd, runął na glebę jak długi. Aż podłoga jęknęła.

– Nie do wiary – wyszeptała oszołomiona.

– To była sekunda, może nawet pół. Nikt nie zdążyłby nawet okiem mrugnąć, a co dopiero go złapać. Pablo był w totalnym szoku, ale pierwszy skoczył mu na pomoc… i za chwilę mało co nie oberwał w zęby od jego ochroniarzy. Bo oni oczywiście też się zerwali i rzucili się Krawczykowi na ratunek. Ja i Chudy zresztą też. To był impuls, odruch bezwarunkowy.

– O Boże – pokręciła głową zszokowana Iza. – I co z nim? Odzyskał przytomność?

– No właśnie w tym problem, że nie – odparł z posępną miną Majk. – Leżał nieprzytomny, wyciągnięty na podłodze, wyglądał jak trup. Jego ochrona cuda odstawiała, klepali go, lali zimną wodą… i nic. Ludzie, którzy byli w lokalu, zaczęli panikować, uciekać, jakieś dziewczyny piszczały ze strachu… mówię ci, Armagedon. Ja w międzyczasie wolałem nie czekać nie wiadomo na co i zadzwoniłem po pogotowie. Ogólnie wszyscy byliśmy zdrowo wystraszeni, a do tego, zanim przyjechała ta cholerna karetka, zaczęła się dzika awantura. Jeden z tych goryli od Krawczyka dostał szału, skoczył do Pabla z mordą i chciał go bić, musieliśmy go przytrzymać. Chudy założył mu nelsona. Drugi na szczęście skupił się na reanimowaniu Krawczyka i nie był agresywny. Niemniej zrobiło się gorąco… Zaczęły padać oskarżenia, że to na pewno Pablo zrobił coś Krawczykowi, bo był najbliżej i wszyscy widzieli, jak się kłócą…

– O Matko Święta! – szepnęła przerażona Iza.

– A najgorsze, że to rzeczywiście mogło tak wyglądać – ciągnął ponuro Majk. – Nikt inny poza Pablem nie zbliżał się do niego na odległość bliższą niż dwa metry, więc jeśli coś poważnego mu się stało… a tego nadal nie wiemy… to podejrzenie o zrobienie mu krzywdy pada głównie na Pabla. Zwłaszcza że motyw miał aż nadto wystarczający.

– Ale jak to… nie wiecie, co się stało Krawczykowi? – zapytała oszołomiona. – Lekarz z pogotowia nie ustalił, co mu jest? Nie docucili go?

– Nie – pokręcił głową Majk. – Długo próbowali, ale nie udało się. Na szczęście stwierdzili przynajmniej, że żyje i oddycha samodzielnie. Walnęli mu jakiś zastrzyk, wpakowali go na nosze, podłączyli do kroplówki i zanieśli do karetki. No i pojechał prosto do szpitala z jednym z tych swoich goryli.

– Boże drogi… to straszne… – wyszeptała Iza.

– Nie mamy żadnych wiadomości na temat jego stanu zdrowia – zaznaczył Majk. – Możemy tylko się modlić, żeby nie odwinął kity, bo wtedy to już w ogóle będzie jazda. W każdym razie w czasie, jak ratownicy z karetki reanimowali Krawczyka, przyjechała policja. Bo kiedy ten jego ochroniarz darł ryja i rzucał oskarżenia na Pabla, to między innymi wyryczał, żeby ktoś wezwał policję. Więc właścicielka knajpy wezwała… normalka zresztą, sam bym tak zrobił na jej miejscu – przyznał lojalnie. – Kobieta też się nieźle wystraszyła.

– Ale co mu się mogło stać? – zastanawiała się wstrząśnięta do szpiku kości Iza. – Może to była jakaś reakcja nerwowa? Albo ze stresu dostał zawału serca?

– Nie wiadomo – westchnął ciężko Majk. – Pablo ma wtyki u medyków z paru szpitali, spróbuje uruchomić kontakty i może czegoś po cichu się dowie. Tak czy inaczej lepiej by było dla niego, gdyby to, co się stało z Krawczykiem, miało przyczynę naturalną. Nerwy, zawał… to jeszcze by było pół biedy. Ale jeśli w grę weszło coś innego…

– To znaczy? – zapytała z przestrachem Iza, patrząc na niego szeroko otwartymi oczami. – Co mogło być innego, Majk? Przecież to oczywiste, że Pablo nic mu nie zrobił. Tamci mogą go oskarżać, to normalne, ale my wiemy, że nic mu nie zrobił!

– Oczywiście, że nic mu nie zrobił – zapewnił ją łagodnie. – Nawet go nie dotknął. Siedział po drugiej stronie stolika, bez jednej sekundy kontaktu fizycznego. Tylko co z tego? Kluczowe jest to, co się stało Krawczykowi, bo jeśli… dajmy na to… ktoś go załatwił z daleka, korzystając z okazji, że ma pod ręką jelenia, na którego padnie podejrzenie, to sama rozumiesz, że trudno mu będzie się wybronić. Świadkowie widzieli i potwierdzą, że tylko on jeden był przy nim odpowiednio blisko. Sam zresztą potem przyznał, że niepotrzebnie jako pierwszy skoczył mu na pomoc. To była kolejna ewentualna okazja do zrobienia mu czegoś złego, nie? Jak by na to nie spojrzeć, w razie kłopotów, dla niego to będzie okoliczność obciążająca.

– A niech to! – pokręciła głową Iza. – Ale się narobiło…

– Poza tym jest jeszcze kwestia tej szklanki z wodą, z której Krawczyk upił jednego łyka i oblał sobie garnitur – ciągnął Majk. – Jego goryl od razu zasugerował, że nie wiadomo, co w niej było. Oczywiście oskarżył Pabla, że pewnie czegoś mu dosypał. Zarzut z gatunku science fiction, bo niby kiedy Pablo miałby to zrobić? Bez sensu. Ale jeśli w tej wodzie rzeczywiście coś było… a policja na wszelki wypadek zabezpieczyła tę nieszczęsną szklankę Krawczyka… to Pablo będzie musiał dobrze się nagimnastykować, żeby udowodnić, że nie jest wielbłądem.

– Masakra – wyszeptała zdruzgotana Iza. – Biedny Pablo! Lodzia się załamie…

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Dalsze części:

Rozdział LXXXII (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz