Anabella – Rozdział LXXXII (cz. 13)

– Tak czy inaczej policja wylegitymowała nas wszystkich, spisali nasze dane, a Pabla dodatkowo przeszukali – dokończył ponuro Majk. – Podobno tylko pod kątem ewentualnego posiadania broni… dobre, co? – prychnął. – No i puścili nas, bo nie mieli wystarczającej podstawy prawnej do zatrzymania. Jednak jeśli tamtemu frajerowi stało się coś poważnego, to jutro możemy się spodziewać dalszego ciągu tej ekscytującej przygody. Jutro albo nawet dziś w nocy.

– Boże drogi…

– Nie martw się, będziemy się bronić, elfiku – zapewnił ją uspokajająco. – Pablo musiał zrobić to, co zrobił, pogadać z łajdakiem i zakończyć wreszcie sprawę jego podchodów do Lodzi. Racja jest przecież po jego stronie. Tyle że nikt z nas nie mógł się spodziewać, że to się tak potoczy… no serio, takiego scenariusza nie mogliśmy przewidzieć. A sytuacja jest o tyle nieciekawa, że ktoś inny mógł zamoczyć w tym swoje niegrzeczne paluszki, żeby, korzystając z tej okazji, wyrównać jakieś porachunki z panem Sebastianem. Wcale by mnie to nie zdziwiło, frajer na pewno ma od cholery wrogów. Pięciu groszy bym nie dał nawet za tych jego ochroniarzy… Oczywiście nie chcę nikogo oskarżać – zaznaczył. – I mam nadzieję, że to się dobrze skończy, również dla Krawczyka. Mimo wszystko, chociaż jest śmierdzącą szują i skończonym bydlakiem, życzę mu pełnego powrotu do zdrowia.

– Ja też – przyznała Iza. – Nie można życzyć nikomu zła, nawet jak jest takim draniem. Czyli teraz musimy po prostu czekać na jakieś dalsze wieści? – zapytała, zerkając na niego niepewnie.

– Tak – skinął głową. – Pablo spróbuje czegoś się dowiedzieć, tylko najpierw musi ogarnąć Lodzię. Sama widziałaś, w jakim ona jest stanie. Myśleliśmy, że przyjmie to dużo spokojniej, ale niestety, rozkleiła się na całej linii. Niepotrzebnie obwinia o to siebie, przecież nie miała na to wpływu.

– Ona przede wszystkim bała się o bezpieczeństwo Pabla – sprostowała Iza. – Powiem szczerze, że ja trochę też. Przez cały czas starałam się pocieszać ją i uspokajać, odwracać jej uwagę, ale sama wcale nie czułam się komfortowo. Martwiłam się o Pabla tak samo jak ona. O was wszystkich trzech zresztą.

– Kochane dziewczyny – uśmiechnął się Majk, sięgając po jej dłoń i ściskając ją w obu swoich. – I jak tu przecenić takie dobre duszyczki? Jaki rycerz, idąc do walki, nie chciałby mieć w domu takiej uroczej białogłowy, która martwiłaby się o niego i czekała, aż wróci? – dodał żartobliwie. – Tak czy inaczej, faktem jest, że dzisiaj to duchowe wsparcie było bardzo potrzebne, zwłaszcza Pablowi, bo… no co tu kryć, ciężko było. A teraz posłuchaj, Izulka – zniżył głos, wciąż nie puszczając jej dłoni. – Mam do ciebie jeszcze jedną prośbę na ten wieczór.

– Tak?

– Zawiozę cię teraz do firmy i znowu oddam ją pod twoją pełną kontrolę, dobrze? Sam wezmę od Chudego opla i muszę skoczyć na chwilę do domu, zmienić ten kretyński strój, a potem jeszcze raz pojechać do Pabla. Umówiliśmy się na Milenijnej po dwudziestej drugiej, jak już wrócą z Lodzią do domu. Musimy obgadać strategię dalszego działania, a poza tym… chcę przy nim dzisiaj pobyć. Miał naprawdę potwornie ciężki dzień.

– Jasne – odparła skwapliwie Iza. – To dzisiaj najważniejsze. Zawieź mnie tylko na Zamkową, weź opla i jedź dalej, a ja już wszystko ogarnę aż do zamknięcia.

– Dziękuję, elfiku. Na ciebie zawsze można liczyć.

– Nie ma sprawy. Ale… Majk? – dodała z niepokojem.

– Hmm?

– Jeśli będziesz cokolwiek wiedział… o Krawczyku i w ogóle… to powiesz mi? – poprosiła nieśmiało. – Wystarczy jakiś krótki sms, bylebym wiedziała, jak wygląda sytuacja.

– Oczywiście – zapewnił ją spokojnie, puszczając jej dłoń, odwracając się do kierownicy i uruchomiając silnik. – Nie bój się, Izula, o wszystkim będę cię informował na bieżąco. Jesteś przecież jednym z najważniejszych graczy w tej grze, w dodatku bardzo dzielnym i odważnym – uśmiechnął się do niej. – I musisz wszystko wiedzieć, zwłaszcza że teraz nie da się przewidzieć, jak dalej potoczą się sprawy, również te związane z tobą i z twoją rodziną. Chociaż mam nadzieję, że to się jednak jakoś sensownie rozwiąże.

– Ja też – westchnęła Iza. – Straszne to wszystko… Ale okej, nie myślmy o tym teraz, tylko jedźmy już i działajmy. Szkoda każdej minuty.

Majk pokiwał głową w zafrasowaniu, posłusznie wrzucając wsteczny bieg. Samochód wycofał spod parkanu, po czym wyjechał z parkingu na ulicę i wśród zapadających już powoli ciemności pomknął w stronę centrum miasta.

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Dalsze części:

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz