Anabella – Rozdział LXXXIII (cz. 1)

Ciężkie drzwi w głębi sali widzeń otworzyły się z głuchym szczękiem i ubrany na czarno strażnik więzienny wprowadził do środka Kacpra. Stojący w miejscu wskazanym przez woźnego Iza i pan Stanisław aż podskoczyli z radości na jego widok. Również Kacper, który dziś wyglądał bardzo dobrze i zdawał się wręcz tryskać energią, rozpromienił się natychmiast i pośpiesznym krokiem podszedł do nich, wyciągając obie ręce. Tuż przed nimi zatrzymał się jednak i zawahał, jakby zastanawiał się, z kim przywitać się najpierw, dlatego Iza, widząc to, cofnęła się o krok, by umożliwić mu najpierw uściśnięcie stryja.

– Ech, szczylu kochany! – cieszył się pan Stanisław, ściskając go i czochrając po krótko ściętych włosach. – A niech cię, ależ się za tobą stęskniłem!

– Ja za tobą też, stary capie! – zapewnił go wesoło Kacper, klepiąc go po plecach. – Siedzę tu i siedzę, i nie ma mi kto, kurde, kazań prawić! Serio, stryj, żebyś ty wiedział, jak już mi brakuje tego twojego opieprzania, wymądrzania się i trucia za uszami…

Puścił go i zerknął na Izę, która przyglądała im się z uśmiechem.

– Izy ochrzanów też mi brakuje! – dodał z radością, otwierając ku niej ramiona. – Chodź no tu, mała! Na ciebie to czekałem jak, kurde, Sahara na deszcz!

Iza ze śmiechem wtuliła się w jego objęcia, na co Kacper, wtórując jej swym dawnym tubalnym rechotem, podniósł ją do góry i okręcił wokół siebie w szalonym pląsie po sali widzeń. Widok ten rozśmieszył nie tylko pana Stanisława, ale nawet stojącego pod ścianą strażnika, który, pomimo służbowej powagi, wydawał się miłym i sympatycznym człowiekiem. Obaj panowie wymienili rozbawione spojrzenia.

– Kacper, puszczaj! – zaśmiała się Iza, obejmując go za szyję, by nie stracić równowagi. – Nie szalej tak! No, no! Widzę, że energia aż cię rozpiera!

– A jak! – zawołał radośnie Kacper, stawiając ją z powrotem na podłodze i znów tuląc w objęciach. – Taki mam pałer, że mógłbym góry przenosić! No chodź do mnie, Iza, nie uciekaj, przytul się… Kurna, jak ja za tym tęskniłem, mówię ci… Jakbym od roku chleba nie jadł! Mmm… – zamruczał, wtulając twarz w jej włosy i głośno wdychając powietrze. – Co za zapach! Aż mi się we łbie kręci… Prawdziwy zapach kobiety! I to ciepełko, ta mięciutka, aksamitna skórka… – kontynuował, schylając się i przejeżdżając nosem po jej policzku i szyi. – Ja pierniczę, Iza… odlatuję!

– Kacper, przestań! – śmiała się Iza, odpychając go żartobliwie od siebie. – Świntuchu jeden!

Jej protest był jednak tylko symboliczny, wiedziała bowiem, jak bardzo musiało mu brakować kontaktu z drugim człowiekiem, a zwłaszcza z kobietą, i nie chciała pozbawiać go tej drobnej przyjemności. W końcu nic jej to nie kosztowało, a jemu sprawiało taką radość! Choć od wczoraj prawie nie zmrużyła oka, podenerwowana sprawą Pabla i Krawczyka, o którego stanie zdrowia ani ona, ani Majk wciąż nie mieli żadnych wieści, z całego serca cieszyła się, że widzi Kacpra, w dodatku w tak dobrej formie fizycznej i psychicznej. Albowiem to był znowu tamten dawny Kacper, którego znała i którego w swoim czasie zdążyła już tak bardzo polubić!

– No co? – rzucił butnie, nie pozwalając jej się odepchnąć. – Przecież świńskiego nic nie robię, tylko trochę się przytulam i wącham zapach kobiecego ciałka. Nic się nie bój, mała! Zapomniałaś, że ja człowiek honoru jestem?!

Iza roześmiała się, podniosła obie dłonie i ująwszy w nie twarz Kacpra, pogładziła go delikatnie po policzkach, szorstkich i kłujących od mocnego zarostu. Zachwycony tym gestem chłopak z rozkoszy aż przymknął oczy.

– O kurde… życie jest piękne! – zamruczał. – Ja cię kręcę… Jak człowiek na głodzie, to go każdy okruszek chleba cieszy! I to podwójnie! No jeszcze, jeszcze… proszę… Iza, ty normalnie życie we mnie wlewasz!

Obserwujący scenę pan Stanisław i strażnik Kacpra teraz już jawnie śmiali się z jego niepohamowanego wybuchu emocji, po czym strażnik dał znak, że może zostawić ich samych, i cicho wyszedł z pomieszczenia, zamykając za sobą ciężkie drzwi. Kacper nie zwrócił na to najmniejszej uwagi.

– Ja już dawno wiedziałem, że życie bez kobiety to żadne życie – ciągnął filozoficznym tonem, tuląc się do Izy, która teraz dla odmiany podniosła rękę wyżej, by pogładzić go po włosach. – Ale w pudle to dociera do człowieka siedem razy bardziej… O, jak super!… Ja pierniczę, jak mi tego brakowało! Jak tlenu!

Uniesiona swą humanitarną misją Iza jeszcze przez dłuższą chwilę gładziła go po krótko ściętych włosach, w duchu zdziwiona ich twardą, szorstką fakturą, zupełnie inną niż miękkie, kłębiące się przyjemnie w dłoni włosy Majka. To były zupełnie inne włosy… grube, sztywne, jakby toporne… zupełnie niepasujące do jej palców…

– No już! – uśmiechnęła się, ostatni raz przejeżdżając dłonią po nieogolonym policzku Kacpra i odsuwając się od niego. – Wystarczy tych pieszczot, Kacperku, teraz musimy trochę porozmawiać! Pan Stasio czeka.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Dalsze części:

Rozdział LXXXIII (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz