Tymczasem przy wejściu na salę nowo przybyłe dwie dziewczyny zaczepiły krążącego tam Toma, witając się z nim wesoło. Były to Beata i Emilia. W oczy szczególnie rzucała się zmiana, jaka od poprzedniego razu nastąpiła w postaci tej drugiej – Emilia była dziś uśmiechnięta i tryskała dobrym humorem, nie wykazując ani cienia smutku, jaki wówczas osnuwał jej twarz i całą sylwetkę.
– Jest dzisiaj Iza? – zapytała Beata, rozglądając się po sali.
– Jest – skinął głową ochroniarz, którego mina z jednej strony wyrażała lekkie onieśmielenie ich wylewnym powitaniem, a z drugiej wskazywała na to, że sprawiło mu ono przyjemność. – Ale niestety nie ma czasu, bo obsługuje urodziny szefa – wyjaśnił, ruchem głowy wskazując na stół nakryty w okolicach baru. – Wszystko jest na jej głowie, bo dzisiaj mamy imprezę w stylu francuskim, a tylko ona się na tym zna.
– Ach, w stylu francuskim! – zdziwiła się Emilia.
– No – potwierdził Tom. – Dlatego nawet muza leci po francusku, nie wiem, czy słyszycie…
Wszyscy troje zamilkli na chwilę, by wsłuchać się w odgrywany cicho w tle utwór, w którego słowach rzeczywiście łatwo było rozpoznać charakterystyczny francuski akcent.
– Faktycznie – przyznała Beata, zerkając w stronę stołu urodzinowego. – O, nawet widzę Izę, rozmawia z kimś… fajną ma sukienkę, nie, Emi?
– Aha – zgodziła się Emilia, również z daleka wyszukując wzrokiem sylwetkę Izy. – Trudno jej nie zauważyć, świeci tą kiecką z daleka! Super wygląda, no, no! A powiedz mi, będzie dzisiaj disco? – zwróciła się do Toma. – Ostatnio nie tańczyłam, bo nie miałam humoru, za to dzisiaj chętnie bym się wyszalała na parkiecie!
– Będzie – zapewnił ją z powagą Tom. – Tylko że muza też w całości po francusku.
– Serio? – skrzywiła się lekko Beata i obie z Emilią wymieniły niepewne spojrzenia. – No to nie wiem, czy jest sens tu zostawać… Da się w ogóle przy tym tańczyć? – zapytała z przekąsem, zwracając się znów do Toma.
– Nie mam pojęcia – rozłożył ręce ochroniarz. – Ale myślę, że tak, Antek wie, co robi. Zapytajcie go, jak chcecie – dodał, wskazując w stronę konsoli, gdzie Antek i Karolina przygotowywali się właśnie do uruchomienia dyskoteki. – Ja się na tym nie znam.
– Oj tam, Beti, nie wydziwiajmy! – machnęła ręką Emilia. – Co nam szkodzi, potańczymy przy tym, co zagrają. Ja zresztą jestem nawet ciekawa tej francuskiej dyskoteki, zwłaszcza że to działka Izy. Nie chce mi się już nigdzie łazić, zostajemy tutaj i już!
– Okej – zgodziła się bez większego entuzjazmu Beata. – No to chodź, poszukamy jakiegoś miejsca na sali… Dzięki, Tomek! – uśmiechnęła się do ochroniarza, który kiwnął na to głową i wycofał się pod ścianę. – O, Emi, patrz! Tam jest wolny stolik, akurat na dwa miejsca, w sam raz dla nas!
Stanąwszy znów pod ścianą, Tom przez chwilę z sympatią śledził wzrokiem zajmujące miejsca dziewczyny, jednak w następnym momencie, gdy jego spojrzenie przypadkowo padło na jeden z sąsiednich stolików, pobladł nagle jak ściana i aż zachwiał się na nogach. Siedziały tam dwie koleżanki Darii, dokładnie te same, o których kilka tygodni wcześniej rozmawiał z Izą. Na szczęście nie patrzyły na niego, lecz podobnie jak on obserwowały spod oka Beatę i Emilię. Pomny rad Izy ochroniarz natychmiast odwrócił się do ściany i najwyższą siłą woli opanował zewnętrzne oznaki wrażenia, jakie zrobiła na nim ta okoliczność, dlatego, kiedy po kilkunastu sekundach znów zwrócił się twarzą w stronę sali, jego oblicze wyrażało kamienny spokój i najdoskonalszą obojętność.
Nie znaczyło to jednak, że kątem oka nie obserwował obu dziewczyn, które po krótkiej, konspiracyjnej naradzie odwróciły się na krzesłach w stronę sąsiedniego stolika i z radosnym okrzykiem udawanego zdziwienia zaczepiły Beatę i Emilię. Dziewczyny zareagowały na to wylewne powitanie z uśmiechem, choć bez oznak wielkiego entuzjazmu, a po kilku minutach rozmowy zgodziły się, by zsunąć ich dwa niewielkie stoliki i usiąść przy nich we cztery. Pogawędka rozwinęła się teraz na nowo, przy czym od czasu do czasu dyskretne spojrzenie którejś z nich biegło w stronę krążącego przy wejściu ochroniarza, ów zaś nie musiał być mistrzem psychologii, żeby wywnioskować z tego, iż właśnie go obgadywały.
Ponieważ wiedział, że dziewczyny znają się z uczelni, ta nagła komitywa bynajmniej go nie zdziwiła, a jedyne, czego w duchu sobie gratulował, to była ostrożność, jaką poprzednim razem zachował w rozmowie z Emilią. Tak… bardzo dobrze zrobił, że wówczas nie odkrył kart przed nieznajomą osobą, która z wierzchu wydawała się bardzo miła, ale w głębi była pewnie tak samo fałszywa jak tamte i teraz mogłaby im zdradzić jego tajemnicę! Dobrze zrobił, że wtedy głównie słuchał tego, co do niego mówiła, a sam niewiele opowiadał o sobie! Oto miał przed sobą najlepszy dowód, że nikomu na tym świecie nie można ufać do końca, a już na pewno nie kobietom… Cóż, Chudy niestety miał rację – kobiety to same kłopoty i najlepiej trzymać się od nich jak najdalej!
Muskularny ochroniarz westchnął na tę myśl, pokiwał melancholijnie głową i nie patrząc już na dyskutujące przy stoliku dziewczyny, powolnym krokiem zawrócił swą umowną trajektorią w stronę drzwi wejściowych do lokalu.

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Dalsze części:
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)