Anabella – Rozdział LXXXIX (cz. 12)

Iza uśmiechnęła się smutno, uznając, że to, co powie, i tak nie będzie miało większego znaczenia, bo nie w epizodzie z Wercią krył się właściwy problem. Zresztą może to i lepiej, że uwaga starszych pań skupiła się właśnie na tym fałszywym tropie? Dzięki temu tajemnica złamanego serca Majka nadal pozostanie zakryta przed światem, będzie znana tylko im dwojgu… no, może czworgu, bo jeszcze Lodzi i Pablowi… ale nikomu więcej. Tak czy inaczej wypadało coś odpowiedzieć.

– Tak, wiem, o kogo może chodzić – przyznała, starając się nadać twarzy neutralny wyraz. – Rzeczywiście ostatnio spośród tamtych dawnych kontaktów szefa została tylko jedna dziewczyna. A przynajmniej tylko ta jedna przychodziła do Anabelli i pytała o niego, bo o wizytach domowych nie mogę się wypowiadać – zaznaczyła, na co pani Lewicka pokiwała głową na znak, że to oczywiste. – Ale myślę, że chodzi o tę samą osobę. Tak szczerze mówiąc, to ja sama niewiele o niej wiem, bo znam ją tylko z widzenia. W każdym razie jest bardzo ładna, a jeśli chodzi o typ urody, to pasuje do pani opisu.

– Ma na imię Weronika? – zapytała niewinnie matka Pabla.

– Tak – odparła nieco zdziwiona. – Widzę, że pani sama wie o niej tyle samo co ja.

– Ależ nie, nie! – zapewniła ją szybko pani Lewicka. – Tak mi się po prostu skojarzyło, bo Anusia wspomniała niedawno o jakiejś Weronice i zastanawiałam się, czy to przypadkiem nie ta sama.

– Ta sama – skinęła twierdząco głową Iza. – Właśnie ona.

Ach, dlaczego ta igła w sercu kłuła tak bezlitośnie? Co się dzisiaj z nią działo? A może to był początek jakiejś choroby? Może powinna przebadać to serce, takie kłucie nie było przecież normalne. To zresztą nie byłoby dziwne po tych wszystkich przebojach z Krawczykiem, Victorem i Michałem, które kosztowały ją tyle nerwów i stresu…

– Czyli jednak – szepnęła pani Lewicka, nie spuszczając z niej przenikliwego wzroku.

– Lodzia zresztą też ją widziała – podjęła Iza, starając się zachować spokojny ton. – To było na jej urodzinach u nas w lokalu, pytały mnie wtedy o nią razem z Anią, a ja mogłam im odpowiedzieć tylko to, co teraz pani, bo niestety, jak już wspomniałam, nie znam bliżej tej osoby. Wiem natomiast, że szef… Majk… rzeczywiście zaangażował się w tę znajomość bardziej niż w inne, sam kiedyś o tym wspomniał w rozmowie ze mną. Tylko że…

Urwała, gdyż słowa uwięzły jej w gardle, jakby ktoś nagle odciął jej oddech. Tak, zdecydowanie, będzie musiała zbadać to serce, ewidentnie działo się z nim coś niepokojącego! Jednak teraz nie mogła o tym myśleć, należało zachować zimną krew i wytrzymać do końca wizyty, zrobić wszystko, żeby nie wystraszyć tym pani Lewickiej.

– Tylko że? – powtórzyła w napięciu gospodyni.

– Tylko że, o ile wiem, ostatecznie nic z tego nie wyszło – dokończyła z trudem.

– Nic! – westchnęła z nutą żalu kobieta. – No właśnie! Tego się obawiałam! Więc to przez to on miał ostatnio taki wisielczy humor… chodził jak struty, nawet nas nie odwiedził… i odmówił Pawłowi w sprawie tych gór…

– Tak – zgodziła się Iza, czując względną ulgę, że najboleśniejszą operację ma już za sobą. – Na pewno nie było mu z tym łatwo. Ale teraz chyba już doszedł do siebie. Na przykład na swoich urodzinach miał bardzo dobry humor.

– Tak, słyszałam, że tańczył do upadłego ze wszystkimi dziewczynami, jakie wpadły mu pod rękę – przyznała w zamyśleniu pani Lewicka. – Ale Pawła i Leę to jeszcze bardziej zmartwiło, mówią, że to u niego jest dziwne… wręcz nienormalne.

Iza powoli nabrała kolejną porcję powietrza w płuca. Przed oczami jej duszy roztoczyła się scena z urodzinowego wieczoru Majka. Z nastrojowego półmroku wychynęła jego szeroko uśmiechnięta twarz z wilgotną od potu czupryną… Zatańczymy? Buchająca żarem pierś, do której przytuliła policzek, podobnie jak dziesiątki innych dziewczyn tego wieczoru… szalony prąd burzący strumień krwi w żyłach… i ten niepowtarzalny zapach, którego echa nawet teraz jeszcze czuła w nozdrzach… Ileż seksapilu, rozbudzonego wielogodzinnym tańcem z licznymi partnerkami, miał w sobie tamtego wieczoru Majk, skoro nawet ona na kilka minut uległa temu impulsowi! Ach, aż wstyd o tym pamiętać! Wstyd… owszem… lecz z drugiej strony żal byłoby o tym zapomnieć…

– Nienormalne? – powtórzyła, lekko wzruszając ramionami, by wygasić w sobie ciepły prąd, jaki mimo woli załaskotał ją po karku na to wspomnienie. – Ale dlaczego nienormalne, proszę pani? No owszem, wiem, że szef raczej nigdy nie tańczy, ja sama pierwszy raz w życiu widziałam go na parkiecie. Ale czy w tym jest coś dziwnego albo nienormalnego? To przecież były jego urodziny, więc chciał zrobić wyjątek i pobawić się inaczej niż zwykle.

– Albo zagłuszyć coś, co go męczy – odparła smutno pani Lewicka. – Bo skoro nic mu nie wyszło z tą Weroniką, to może w ten sposób chciał o tym zapomnieć?

– To też możliwe – zgodziła się pogodnie.

Obie pokiwały głowami i w salonie zapadła cisza przerywana odgłosami dobiegającymi zza okna. Promienie popołudniowego słońca ciepłym blaskiem kładły się na białe ściany i jasny dywan, w powietrzu unosił się zapach herbaty i kruchych ciasteczek z truskawkami. Iza przypomniała sobie, że nadal gniecie jedno z nich w dłoni i ostrożnie podniosła je do ust. Było takie pyszne… Ech, teraz już było dobrze, już czuła się spokojniejsza. Dzisiejsza rozmowa z panią Lewicką, choć niełatwa, może jednak była do czegoś potrzebna? Kto wie? Powinna przemyśleć to na spokojnie, jak już wróci do domu po pracy. Jak dobrze, że przynajmniej to nieprzyjemne kłucie w sercu już powoli się uspokoiło…

– Hmm – mruknęła wreszcie matka Pabla, jakby budząc się z zamyślenia, po czym z uśmiechem sięgnęła po imbryk, by dolać Izie herbaty. – No dobrze, już nie będę cię męczyć tymi trudnymi tematami, Izabelko, porozmawiamy sobie teraz o czymś przyjemniejszym. O, patrz, herbata prawie nam wystygła! Może doparzę jeszcze, jak myślisz? A może wolisz kawę? Poszłybyśmy razem do kuchni i zaparzyłybyśmy sobie coś jeszcze… Bo posiedzisz jeszcze trochę u mnie, prawda, kochanie? Noo… nawet nie próbuj odmawiać, jeszcze się tobą nie nacieszyłam!

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Dalsze części:

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz