Słowa pani Lewickiej, choć w założeniu miały potwierdzić słuszność jej decyzji w sprawie Victora, sprawiały, że na duszy znów czuła dziwny, nieznośny i do tego narastający ciężar. Przed oczami mignęła jej twarz Michała… jego błękitne oczy wpatrzone w nią z czułością i zainteresowaniem… Wszak serce od wczesnego dzieciństwa podpowiadało jej, że to on był tym jedynym, z którym pragnęła dzielić resztę życia. Jeszcze do niedawna nie miała co do tego najmniejszych wątpliwości! Dlaczego zatem teraz, kiedy znów chciał z nią być, ona tak głupio przed nim uciekała? Czy jej zastrzeżenia i uzasadniony żal wobec niego mogły równać się z faktem, że to właśnie jego postać nosiła w sercu od kilkunastu lat? A jeśli przez te absurdalne uniki bezpowrotnie straci szansę na szczęście? Pozostanie jej tylko smutek i tęsknota… wieczna tęsknota za nim i za niespełnionym marzeniem, które uosabiał właśnie on… on i tylko on…
– Dlatego ja cię całkowicie rozumiem, Izabelko – uśmiechnęła się do niej pani Lewicka, znów przechylając się nad stołem, by przyjaźnie uścisnąć jej dłoń. – Jeśli czułaś, że ten Victorek to nie jest chłopiec dla ciebie, to bardzo dobrze, że go odrzuciłaś. A to, że nie pojedziesz do Anusi do Bressoux, to cóż… mówiłam ci już, że wcale tego nie żałuję. Wiadomo, że chciałabym dla mojej córci jak najlepiej i nie przeczę, że w pierwszej chwili bardzo się ucieszyłam, kiedy pojawiła się wizja, że może będzie miała tam w Belgii taką przyjaciółkę ja ty… siostrzaną duszyczkę w dokładnie takiej samej sytuacji…
Iza drgnęła. W jej pamięci ni stąd, ni zowąd odezwał się rozbawiony głos Victora. Anne Isabelle et Isabelle Anne! Les âmes sœurs! A zaraz potem odległy głos Majka. Przypominasz mi kogoś… kogoś bardzo dla mnie ważnego… Ach, ten nieznośny kamień na sercu! Jak się od niego uwolnić?
– Ale skoro to nie wyszło, to trudno – ciągnęła pogodnym tonem pani Lewicka. – Anusia i bez tego jest w Belgii szczęśliwa i krzywda jej się nie dzieje. Serce podpowiedziało jej, że Jean-Pierre to ten jedyny, a serca moich dzieci są jak moje i w takich sprawach nigdy się nie mylą. Paweł też to ma po mnie – zaznaczyła. – Dopóki nie spotkał Lei, to nic go nie brało, wygłupy jakieś urządzał… a jak tylko ją poznał, od razu wiedział, że to jest ta i żadna inna. Serce aż mu się do niej rwało, sam mi to powiedział, i jak wcześniej ani myślał o stałym związku, tak jej oświadczył się prawie natychmiast. Ani cienia wątpliwości nie miał! Ech, moja krew… No, ale nie o tym mówiłam – zreflektowała się, zerkając na słuchającą w milczeniu Izę. – Wracając… Anusia ma w Bressoux swój świat, który sama sobie wybrała, a ty, Izabelko, musisz myśleć o sobie i o swoim życiu. Ja to się wręcz cieszę, że zostajesz w Polsce, bo, jak już raz mówiłam, wartościowe polskie dziewczyny powinny uszczęśliwiać wartościowych polskich chłopców, a nie uciekać za granicę.
Iza znów pokiwała głową, zastanawiając się mimochodem, na ile ów głos serca, o którym z takim przekonaniem mówiła pani Lewicka, może się pomylić. Choć z drugiej strony… po co niby miała się nad tym zastanawiać?
– Tak czy inaczej jestem pewna, że i ty prędzej czy później znajdziesz swoje prawdziwe szczęście – dokończyła kobieta, uśmiechając się do niej ciepło. – A że Victor nie sprawdził się w tej roli, to trudno. Widocznie musisz poczekać na kogoś innego.
– Tak – odparła cicho Iza, czując, że powinna coś odpowiedzieć i w jakiś sposób okazać matce Ani wdzięczność za tak szczerą rozmowę. – Ma pani rację. Z tym, że ja nawet nie muszę czekać, bo… moje serce od dawna już wie, kto to jest – dokończyła nieco drżącym, na wpół zdławionym głosem.
Dlaczego te słowa przechodziły jej przez gardło z takim trudem? Dlaczego tak mocno biło jej przy tym serce? I dlaczego, mówiąc to, nie umiała patrzeć w twarz swej rozmówczyni, lecz musiała uciekać wzrokiem? Może w ogóle nie powinna o tym wspominać? Lecz przecież mówiła prawdę… szczerą i najczystszą prawdę…
Jednak nie tylko w niej te słowa wywołały emocje. Gdyby w tym momencie popatrzyła na twarz pani Lewickiej, zauważyłaby, że przebiegł przez nią jasny promień światła, jakby kobieta została olśniona jakąś nagłą myślą.
– Ach… rozumiem! – szepnęła, wpatrując się w napięciu odwróconą na bok twarz dziewczyny. – Więc już go spotkałaś… Mój Boże, Izabelko…
Cała jej twarz wyrażała teraz rosnące zaintrygowanie, stając się jednym wielkim znakiem zapytania. Kobieta wyprostowała się na krześle, powolnym gestem złożyła dłonie jak do modlitwy i otworzyła usta, jakby chciała wypowiedzieć cisnące jej się na usta pytanie, lecz nie mogła się na to odważyć. Na kilka chwil w jasno oświetlonym popołudniowym słońcem salonie zapadła cisza. Piękne ciemne oczy pani Lewickiej wpatrzone w zmieszaną minę Izy, coraz bardziej rozświetlały się i napełniały blaskiem…
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6)
Dalsze części:
Rozdział LXXXIX (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)