Skąpane w słońcu uliczki miasteczka akademickiego roiły się od tłumów studentów, którzy w różnych budynkach kilku sąsiadujących uczelni o podobnej porze skończyli zajęcia i wychodzili na zewnątrz, rozchodząc się większymi lub mniejszymi gromadami w różne strony. Wśród nich znalazła się też liczna, roześmiana grupka romanistów z drugiego roku, którzy po męczących zajęciach z gramatyki zgodnie wyrazili wolę wspólnego napicia się czegoś zimnego i porozmawiania o czekającej ich sesji.
– Chodźmy do tej pizzerii na rogu! – zaproponowała Weronika. – Tam jest fajny ogródek na zewnątrz, może uda się wyhaczyć jakiś większy stolik!
Pozostali chętnie przystali na tę propozycję, kierując się we wskazaną stronę. Sugestia była trafna, bowiem, pomimo trwającej pory obiadowej, w rzeczonej pizzerii nie było jeszcze zbyt wielu klientów, a wśród wolnych stolików, ustawionych na zewnątrz za pokrytymi zielenią parawanami, bez trudu udało się wybrać odpowiednio duży dla licznej grupy.
– Ja bym od razu zamówiła pizzę – zadeklarowała Kinga, przełykając ślinę. – Głodna jestem jak diabli, a te zapachy są takie kuszące, że chyba nie wytrzymam! Kto się zrzuca ze mną na pizzę?
Zgłosili się prawie wszyscy, przy czym szczególny entuzjazm wobec tego pomysłu wykazywali dwaj panowie, Kuba i Zbyszek, deklarując możliwość zjedzenia każdej ilości pizzy, co wzbudziło wielką wesołość wśród ich koleżanek.
– Kubuś, ty się lepiej odchudzaj! – zażartowała Agata, podobnie jak pozostali schylona nad kartą z menu. – Nie jedz tyle, chłopie! Chcesz niedługo wyglądać jak słoń?
Towarzystwo gruchnęło śmiechem, zerkając na kolegę, którego drobna i szczuplutka budowa ciała bardziej budziła skojarzenie z jakimś długonogim owadem niż ze słoniem.
– Dzięki za radę, Aguś – uśmiechnął się Kuba, niezrażony żartami, do których już dawno zdążył się przyzwyczaić. – Ale mama kazała mi dużo jeść, a ja jestem grzeczny i muszę słuchać mamy. Zbychu, jak tam? Bierzemy tę największą na spółę, czy każdy po jednej mniejszej?
– Ja biorę całą XL – oznajmił stanowczo Zbyszek, zamykając kartę. – Carbonara z podwójnym keczupem. A ty bierz sobie co tam chcesz.
Zerknął przy tym spod oka na siedzącą obok niego Izę, która właśnie negocjowała z Martą i Weroniką zamówienie wspólnej pizzy na trzy osoby. Po kilku minutach dyskusji grupka złożyła wreszcie zamówienie u sympatycznego młodego kelnera, który niebawem przyniósł im zimne napoje i szklanki, po czym rozmowa wróciła na poprzednie tory dotyczące sesji egzaminacyjnej czekającej studentów w najbliższych tygodniach.
– Ja najbardziej boję się wypowiedzi ustnej – oznajmiła Kinga, z przyjemnością pociągając łyka zimnej wody mineralnej z cytryną. – Pisać mogę bez problemu na każdy temat, ale jak muszę mówić po francusku, to normalnie mnie paraliżuje.
– Mnie też – przyznała Marta. – Strasznie mnie to stresuje, zwłaszcza na egzaminie. Język mi kołowacieje, przez to wymowa od razu pada na pysk, a wtedy stres się pogłębia i już zupełnie tracę głowę, zacinam się i zapominam słów. Też tak macie? – zerknęła po kolegach, którzy zgodnie pokiwali głowami i westchnęli na znak solidarności.
– A przecież język mówiony to ważna rzecz – zauważył Kuba. – Powinniśmy więcej ćwiczyć, jak myślicie? Za mało jest tych zajęć z mówienia.
– Może jak wyjedziemy na jakąś wymianę zagraniczną, to trochę się rozkręcimy? – poddała Kinga. – Chociaż ja to chyba dopiero na magisterskich. Na trzecim roku jeszcze nie będę aplikować, boję się, że nie dałabym sobie rady na zagranicznej uczelni.
– Ja to zazdroszczę Izie, że jest taka wygadana – powiedziała Agata, zerkając na milczącą dotąd koleżankę. – Nie wiem, jak ona to robi, że może bajdurzyć po francusku godzinami i nawet się nie zająknie!
Iza uśmiechnęła się lekko.
– E, Iza się nie liczy! – machnęła ręką Weronika. – Ona od początku była poza naszym zasięgiem. Ale ja się cieszę, że jest z nami w grupie, bo kiedy nikt nie rozumie tekstu, to ona zawsze ratuje nam tyłek!
– To prawda – przyznała Monika. – Ale Iza już na pierwszy rok przyszła z super znajomością języka, a do tego ma przecież z kim ćwiczyć! Nie, Iza? – mrugnęła do koleżanki. – Powiedz, jak tam ten twój słynny Belg?
Towarzystwo prychnęło śmiechem, spoglądając na dziewczynę z nieukrywanym zaciekawieniem. Iza, której na wzmiankę o Victorze siłą woli udało się zachować pogodną i niewzruszoną twarz, pokręciła tylko głową.
– Jak on miał na imię? – zastanowiła się Agata.
– Victor – podpowiedziała jej uprzejmie Marta.
– Ach, no właśnie! Co tam u twojego Victora, Iza? No mów, nie wstydź się! Dalej trzymacie taki intensywny kontakt?
– Nie – odparła spokojnie Iza, mimo że serce ściskało jej się boleśnie na to smutne wspomnienie. – Ostatnio trochę się urwało. Na nic nie ma czasu, sami wiecie, jakie teraz wszyscy mamy urwanie głowy.
– No, fakt – zgodziła się Weronika. – Ale taki kontakt z nativem to świetna sprawa, a ty przecież nie boisz się egzaminów i nie musisz się za bardzo uczyć.
– Jak to nie! – żachnęła się Iza, upatrując w tej uwadze pretekst do zmiany tematu. – A literatura? Kochani, ja przez tę literaturę od miesiąca nie mogę spać!
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1)
Dalsze części:
Rozdział LXXXVII (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)