Anabella – Rozdział LXXXVIII (cz. 11)

Michał pokręcił głową, nie spuszczając z niej uważnego wzroku.

– Chcesz powiedzieć, że prowadzisz Błaszczakowi finanse firmy? – zapytał, z trudem siląc się na neutralny ton. – W sensie, że odpieprzasz za niego całą robotę papierkową i jeszcze latasz po urzędach, żeby ogarniać jego sprawy?

– Nie do końca – sprostowała spokojnie Iza. – Nie mogę przecież całych dni spędzać na załatwianiu spraw zawodowych, mam na głowie studia i sporo innych obowiązków. Tak naprawdę to dzielimy się tym po połowie, a dokładniej to wygląda tak, że kto akurat ma czas i możliwości, ten załatwia to, co danego dnia jest do załatwienia. Czy to w lokalu, czy na mieście… Jesteśmy elastyczni – uśmiechnęła się z dumą. – Elastyczność to firmowa dewiza szefa, on sam też działa jak kameleon i potrafi zrobić wszystko… w sensie podjąć z marszu pracę na dowolnym stanowisku, na przykład kiedy trzeba kogoś zastąpić. A ja uczę się od niego i też staram się rozwijać umiejętności w każdą możliwą stronę.

– Czyli dajesz się wykorzystywać – stwierdził Michał, krzywiąc się z niechęcią. – Ha! Spryciarz wie, jak się urządzić… a niech go diabli! Mam nadzieję, że chociaż w miarę przyzwoicie ci za to płaci?

– Płaci mi uczciwie i bardzo godnie – zapewniła go nieco chłodniejszym tonem Iza. – Jeszcze ani razu nie czułam się wykorzystana, a dobrze wiem, co to znaczy, bo swego czasu pracowałam u kobiety, która była w tym mistrzynią. Przeciwnie, w Anabelli czuję się doceniona i obdarzona zaufaniem, a to, że mogę pomagać szefowi w prowadzeniu firmy i pełnić różne odpowiedzialne funkcje, jest dla mnie okazją do zdobycia cennego doświadczenia.

– Jasne – mruknął Michał, łapiąc nerwowo za odłożony na brzeg talerza widelec i wbijając go w niedojedzoną sałatkę. – Prawa ręka szefa, asystentka od wszystkiego. Prywatnie też świadczysz mu takie kompleksowe usługi? – prychnął nagle z ironicznym przekąsem. – Może nawet takie, za które płaci się w innej walucie?

Iza wyprostowała się na krześle, zmrożona aluzją zawartą w tej uwadze.

– Nie rozumiem, co masz na myśli – odparła urażonym tonem.

– Dobra, nic, nieważne – zreflektował się Michał, uznając, że chyba przesadził. – Sorry, Iza, trochę się zagalopowałem. Po prostu nie mogę znieść myśli, że taki Błaszczak manipuluje tobą, jak mu się żywnie podoba, a ty naiwnie w to wchodzisz i nie rozumiesz, że sama nic z tego nie masz. No dobra, jakieś tam doświadczenie, niech ci będzie… Ale doświadczenie można zbierać i na własnym gruncie, nie? A ty, zamiast inwestować w siebie, harujesz dla takiego… takiego… – zagryzł wargi, siłą powstrzymując się od wypowiedzenia słowa, które miał na końcu języka. – I w dodatku robisz to z takim zaangażowaniem, że aż mam podejrzenia, czy nie ma w tym jakichś prywatnych interesów. Czy raczej prywatnych relacji… głębszych niż zawodowe.

Ostatnie słowa wycedził przez zaciśnięte zęby, jakby z trudem przechodziły mu przez usta. Iza podniosła dumnie głowę. Dotknięta sposobem, w jaki Michał wyrażał się o Majku, co zresztą podskórnie irytowało ją nie od dziś, a także aluzjami, jakie padły w tym kontekście pod jej własnym adresem, w pierwszej chwili miała ochotę przerwać rozmowę i wstać od stolika, idąc za impulsem, który wstrząsnął nią jak ukłucie szpilką prosto w serce. Jednak po chwili przez głowę przebiegła jej myśl, że uwagi Michała mogły wynikać po prostu z odruchu zazdrości… zazdrości co prawda nieumotywowanej, bo przecież nie miał do niej najmniejszego powodu, jednak w tej sytuacji dość naturalnej. Czy de facto nie był to dobry znak i kolejny sygnał, że naprawdę mu na niej zależało? Może raczej tak powinna traktować te uwagi, zamiast obrażać się o nie?

Sorry, ale to mnie na serio męczy – ciągnął z determinacją Michał, któremu nie umknęła jej urażona mina. – I to chyba jeszcze bardziej niż tamten cholerny Belg. Za każdym razem, kiedy mówisz mi o pracy u Błaszczaka, mam wrażenie, że utożsamiasz się z tą jego budą tak, jakby to była twoja własna firma. A jak gadasz o nim samym, to już w ogóle… jaki to z niego świetny szef, bla-bla-bla, uczciwy, wspaniały, a do tego jeszcze… phi!… elastyczny! Cokolwiek by to znaczyło! Patrzysz na niego bezkrytycznie, jak przez różowe okulary, jednego złego słowa nie dasz na niego powiedzieć! A ja tego nie mogę znieść! – w tym miejscu jego błękitne oczy błysnęły takim ogniem, że Izie aż mocniej zabiło serce. – Nie mogę, rozumiesz?! Szlag mnie trafia, jak o tym myślę! Bo jakby się okazało, że tu chodzi nie tylko o sprawy zawodowe…

W tym miejscu jego dłoń, w której nadal trzymał widelec, ścisnęła się w pięść tak mocno, że aż nabrzmiały w niej żyły.

– Uspokój się, Misiu – przerwała mu łagodnie Iza.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Dalsze części:

Rozdział LXXXVIII (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz