Jednocześnie starała się zachować sprawiedliwość i nie zamykać oczu na to, co było pozytywne. Bo czyż, obiektywnie rzecz biorąc, zachowanie Michała nie uległo ostatnio ogromnej zmianie na plus? Znaczący był już sam fakt, że – w przeciwieństwie do pamiętnego spotkania sprzed roku – dzisiejszy wieczór potraktował nie jako okazję do napicia się wody i wymienienia z nią na szybko kilku słów, lecz jako zaplanowaną z góry romantyczną kolację przy świecach (a ściślej przy jednej świecy – jednak czy warto czepiać się o takie szczegóły?). Mimo wszystko był to w jego zachowaniu ogromny postęp, którego dawniej trudno było po nim oczekiwać, i choć wszystko, co robił, oczywiście mogło mieć podwójne dno, nawet w najzdrowszej nieufności względem niego gdzieś trzeba było postawić granicę.
– Ale skoro tak namawiasz, to wezmę grecką – oznajmiła ciepło, odkładając kartę na stolik. – A do tego herbatę. Zwykłą czarną.
Tych kilka prostych słów przywróciło Michałowi względną pewność siebie. Nie czekając na kelnera, podniósł się od stolika i osobiście udał się do baru, który znajdował się w sąsiednim pomieszczeniu oddzielonym od ich salki korytarzem, by zamówić jedzenie i picie. Zajęło mu to zaledwie dwie minuty, po upływie których wrócił do Izy, na nowo zaskoczonej jego nietypowym zachowaniem.
– Zaraz będzie żarcie – zapewnił ją z uśmiechem, z powrotem zajmując miejsce naprzeciwko niej i pochylając się ku niej nad stolikiem. – Zamówiłem obsługę w trybie turbo.
Iza parsknęła śmiechem.
– W trybie turbo? – powtórzyła z rozbawieniem. – Patrz, a u nas czegoś takiego nie ma. Musimy chyba o tym pomyśleć.
Michał zerknął na nią czujnie.
– U was, czyli u Błaszczaka? – zapytał z przekąsem.
– Tak, w Anabelli – zgodziła się pogodnie. – W sumie pomysł całkiem niezły, czemu nie? Musielibyśmy tylko ustalić jakiś sensowny taryfikator i dobrać kilka nowych osób, bo w pasmach, kiedy mamy największe obłożenie, ledwo wyrabiamy się z obsługą standardową. Taką bez turbo – znów uśmiechnęła się z rozbawieniem. – Ale nie przeczę, że wszystko da się zrobić, to głównie kwestia optymalnego dobrania wielkości ekipy… no i popytu na taką opcję obsługi.
Michał przyglądał się jej rozpromienionej twarzy z mieszaniną zafascynowania i dyskretnego niezadowolenia.
– Widzę, że masz tam dużo do powiedzenia – zauważył od niechcenia. – I mocno się w to angażujesz. A to przecież nie jest twój biznes, nie?
– To znaczy? – nie zrozumiała Iza.
– W takim sensie, że u Błaszczaka pracujesz tylko jako najemnik – wyjaśnił jej, krzywiąc się nieznacznie. – Może na krótką metę to jest dobre, bo zawsze fajnie mieć trochę własnej kasy, zwłaszcza jak się studiuje w innym mieście. Ale patrząc perspektywicznie… Zresztą, tak na marginesie, to nie sądziłem, że wytrzymasz aż tak długo w jednym miejscu – dodał, zerkając na nią spod oka. – Większość moich kumpli, co gdzieś tam sobie dorabiają po mieście, zmienia robotę średnio raz na parę miesięcy. I to jest normalne. A ty, jak zaczęłaś u Błaszczaka, tak dalej tam siedzisz.
W jego głosie zabrzmiała subtelna nutka wyrzutu.
– Nie zaczynałam u niego – sprostowała spokojnie Iza. – Na samym początku pracowałam jako sprzedawczyni w komisie odzieżowym. I stamtąd rzeczywiście zwolniłam się po miesiącu, bo moja szefowa oszukiwała i ogólnie była osobą nie do życia. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym pracy z kimś takim. Natomiast jeśli chodzi o Anabellę – uśmiechnęła się delikatnie – to po prostu poczułam różnicę. I w kwestii finansowej… bo to w sytuacji, w jakiej wtedy się znalazłam, było kluczowe… i w kwestii atmosfery, motywacji, no wiesz… po prostu pozytywnych relacji międzyludzkich w miejscu pracy. A to jest coś, co dla mnie jest o wiele ważniejsze od pieniędzy.
Przy tych słowach w jej wielkich brązowych oczach zapaliło ciepłe światełko, które nie umknęło czujnej uwadze Michała, po raz kolejny wywołując na jego twarzy przelotny grymas niezadowolenia i niechęci.
– Zresztą swego czasu otrzymałam bardzo intratną propozycję zmiany pracy – podjęła Iza, wzdrygając się lekko na wspomnienie Krawczyka. – Mogłam zarabiać dwa albo trzy razy tyle, ale nie przyjęłam tej oferty ze względu na charakter człowieka, który miałby zostać moim nowym szefem. I ani przez sekundę nie żałowałam tej decyzji. Zresztą przyszłość dobitnie pokazała mi, że miałam rację.
W tym momencie do ich stolika podszedł kelner niosący na tacy dwie porcje sałatki greckiej, herbatę i wodę mineralną, które wprawnymi ruchami zestawił na blat. Michał skinął mu głową na znak, że niczego więcej nie potrzebują, po czym zachęcającym gestem wskazał Izie jedzenie.
– Dziękuję – uśmiechnęła się, najpierw do niego, a potem do kelnera, który, odwzajemniwszy jej służbowo uśmiech, odwrócił się i odszedł, by zająć się gośćmi z sąsiedniego stolika.
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Dalsze części:
Rozdział LXXXVIII (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)