– Powiedz, na jakiej zasadzie miałabym uwierzyć chociaż w jedno twoje słowo? – ciągnęła cichym, opanowanym tonem Iza. – Chciałeś szczerej rozmowy, to okej… ja też będę szczera. Nie chcę wyrzucać ci tego, co kiedyś mi zrobiłeś, i tłumaczyć ci, jak bardzo zawiodłeś moje zaufanie. Gdybym miała opisać ci to wszystko po kolei, siedzielibyśmy tu do rana, a ja za dwie godziny muszę iść do pracy. Nie będę opowiadać ci o tym, co przeżyłam, kiedy mnie zdradziłeś i zostawiłeś bez słowa wyjaśnienia, a potem zamilkłeś na kilka lat i kompletnie nie widziałeś w tym problemu. Ani tego, co czułam w tamtym roku, kiedy sam odnowiłeś kontakt, spotkałeś się ze mną w tym lokalu, naobiecywałeś mi zamków na piasku, a kilka tygodni później przyszedłeś do Anabelli z Sylwią i przy mnie powiedziałeś jej, że dla ciebie jestem… ni-kim ta-kim.
Ostatnie dwa słowa wyskandowała dobitnie, nieświadomie naśladując charakterystyczny ton Krawczyka.
– Ja tak powiedziałem? – podniósł głowę Michał, patrząc na nią z niedowierzaniem.
Jego twarz wyrażała teraz zawstydzenie i głębokie zmieszanie.
– Aha – uśmiechnęła się smutno. – Co do słowa. Widzisz? Nawet tego nie pamiętasz. Za to ja nigdy tego nie zapomnę. To było dla mnie jak cios nożem w serce, wprawdzie jeden z wielu, ale wyjątkowo celny. Dla ciebie to pewnie nie miało znaczenia, za to we mnie coś wtedy pękło i gdyby nie ktoś, kto wtedy pomógł mi się pozbierać… no, ale mniejsza o to – machnęła ręką. – Tak jak powiedziałam, nie chcę do tego wracać. Przypomnę ci tylko jedno zdanie… inne, wcześniejsze. To, które usłyszałam od ciebie, kiedy próbowałam rozmawiać z tobą w Korytkowie ostatni raz przed moim… przed momentem, kiedy totalnie się załamałam – wzdrygnęła się lekko. – Pewnie tego też nie pamiętasz, ale przypomnę ci. Powiedziałeś mi wtedy, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. I o ile słowa to tylko słowa, o tyle ty całym swoim zachowaniem przez lata potwierdzałeś, że trzymasz się sztywno tej złotej dewizy. Więc powiedz, dlaczego teraz miałabym uwierzyć, że nagle zmieniłeś zdanie?
Słuchający jej z miną karconego uczniaka Michał nabrał mocno powietrza w płuca i wypuścił je z ciężkim westchnieniem, wczepiając palce w swe lśniące blond włosy. Iza natychmiast zwróciła uwagę na ten gest oraz na przesypujące się przez jego palce mocne i sypkie kosmyki, mimowolnie zastanawiając się, na ile były twardsze od włosów Majka. Jej dłonie nie pamiętały już tego na tyle, by móc postrzec tę różnicę…
– Iza, proszę – rzucił złamanym tonem Michał, podnosząc na nią swe fosforyzująco błękitne oczy. – Nie chcę się zarzekać, że tak nie powiedziałem, bo wtedy byłem niedorobionym kretynem i pewnie chlapnąłem niejedno, czego dzisiaj mogę się tylko wstydzić. Ale teraz już tak nie myślę. Zwłaszcza że to, co zrobiłem… to, że w ogóle wyszedłem z tej rzeki… w tym sensie, że cię zostawiłem – wyjaśnił ciszej, a w jego głosie zabrzmiał szczery wstyd – to był największy błąd mojego życia. Wtedy tego nie rozumiałem i bredziłem jak potłuczony. Co prawda nie pamiętam z tego ani słowa, ale mogę to sobie wyobrazić i nawet nie próbuję się bronić. Przepraszam cię za to, skarbie. Wiem, że skrzywdziłem cię przez swoją głupotę, ale uwierz, że przy okazji skrzywdziłem też samego siebie. Straciłem coś, za co teraz oddałbym wszystko.
Uodporniona już na czułe słówka Iza skrzywiła się tylko nieznacznie.
– No okej – westchnął Michał. – I tak mi nie wierzysz. Serio, nie wiem, co mogę zrobić, żeby odzyskać twoje zaufanie, ale zobaczysz, że zrobię wszystko, co tylko się da. Długo nad tym myślałem i doszedłem do wniosku, że tu właściwie może pomóc tylko czas.
– Tak jest – zgodziła się natychmiast Iza.
Michał podniósł na nią czujne spojrzenie.
– Byle nie za długi – zastrzegł z niepokojem. – Zresztą… powiem inaczej. Ja mogę poczekać, ile tam chcesz, bylebym miał pewność, że mam na co.
– Noo… tej pewności to chyba nigdy nie można mieć – uśmiechnęła się z przekorą. – Życie jest pełne niespodzianek, Misiu.
– Nie drocz się ze mną, proszę cię, Izka – pokręcił głową. – Wiem, że to wszystko potoczyło się tak głupio, że teraz trudno to ogarnąć i że trzeba będzie budować na ruinach. Ale jestem na to gotowy – zaznaczył z powagą. – I przekonasz się, że nie żartuję. Powiedz tylko, że dajesz mi zielone światło na nowy start i że pozwolisz mi zacząć od zera.
– Od zera? – powtórzyła z zastanowieniem Iza.
– Znaczy… może nie do końca od zera – poprawił się szybko. – Bo niektóre rzeczy z tego, co było kiedyś… mam na myśli te dobre chwile… to chyba warto zachować w pamięci, co nie? To można zostawić, a zapomnieć tylko o tym, co było złe. Co ty na to?
– Twardy reset? – uśmiechnęła się z pobłażaniem.
– Można tak to nazwać – zgodził się bez wahania. – Chodzi mi o to, żebyśmy raz na zawsze uregulowali wszystkie zaszłości i wykasowali z pamięci to, co tylko niepotrzebnie nas obciąża. Po prostu nie chcę, żeby przeszłość ciągnęła się za nami jak smród po gaciach i dalej nas niszczyła – dodał ciszej, pochylając się w jej stronę nad stolikiem i wpatrując się w jej lśniące od światła świeczki oczy. – I mam nadzieję, że ty też tego nie chcesz.
Iza odwróciła czy i z posmutniałą miną poprawiła widelec nierówno leżący na brzegu talerzyka z niezjedzoną sałatką.
– Nie chcę – przyznała cicho. – Ale to chyba nie jest zależne od moich chęci, Misiu.
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7)
Dalsze części:
Rozdział LXXXVIII (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)