– A jak inaczej to nazwać, Kacper? – zapytała równie zniesmaczona jego dyskursem Iza. – Przecież sam nam opowiadasz, jak to w zaplanowany sposób będziesz próbował uwieść tę dziewczynę. I co gorsza, może ci się udać. A potem co? Znudzi ci się Kasia, to po prostu ją zostawisz, tak? A jeśli ona naprawdę się w tobie zakocha?
– Zakocha? – powtórzył z uniesieniem Kacper. – A niech to… Iza, ja przecież o niczym innym nie marzę! Gdyby tak mogło być, to… ech, marzenie! Jakby ona się we mnie zakochała, to ja bym ją normalnie na rękach nosił! Całymi dniami! Jak tak sobie pomyślę, że ona mogłaby… nie no, raj po prostu! Raj! A zostawić jej, to bym jej nigdy nie zostawił, no co ty! – zastrzegł skwapliwie. – Ja człowiek honoru jestem! Mówiłem wam przecież, że ona jedna nigdy by mi się nie znudziła! Zostawić ją, phi! Też pomysł! Taki ideał! No nigdy w życiu! Zawsze byłaby dla mnie pierwsza i najważniejsza. Wszystkie inne, Jolki, Baśki, Martynki czy Justynki, to by były tylko czasem, na przystawkę…
– Kacper!!! – wykrzyknęli naraz z oburzeniem Iza i pan Stanisław.
– No co? – zdziwił się Kacper.
– Że też ci nie wstyd, gówniarzu! – fuknął pan Stanisław. – Ty… ty baranie jeden! Pani Izo, niech mu pani powie coś do słuchu, bo ja już nie mam do niego cierpliwości!
– Kacper, tak nie wolno – pokręciła głową Iza, również załamana i zrezygnowana niereformowalnym myśleniem chłopaka. – Ja też nie mam siły już ci tego tłumaczyć po raz setny, bo to jest jak grochem o ścianę, ale zaczyna mi już być awansem żal tej dziewczyny. Przecież ty ją skrzywdzisz.
– Ja?! Skrzywdzić Kasieńkę?! – oburzył się natychmiast Kacper, aż podrywając się na krześle. – No co ty, Iza! Niech mnie ręka boska broni! Skrzywdzić! Ja bym takiej kobiecie nieba przychylił! Niechby mnie tylko wpuściła do raju, to i sama miałaby ze mną raj! Ech… no dobra, wiem, o co wam chodzi – machnął lekceważąco ręką. – O to samo co zwykle, a to się już nudne robi. Ale wy mnie jeszcze nie znacie – zaznaczył z powagą. – Za cholerę mnie nie znacie! Ja, kurde, nawet sam siebie nie znam, a co dopiero wy… A Kasię muszę mieć i koniec kropka. Choćbym miał sobie flaki wypruć! I będę ją miał, zobaczycie!
– No, okej – odparła pojednawczo Iza, widząc, że do jego otumanionej słodkim eliksirem głowy i tak nic nie trafi. – Na szczęście to Kasia o tym zdecyduje, a nie ty. Jak to się mówi, pożyjemy, zobaczymy. A teraz powiedz nam, co ty dokładnie robisz w tej kuchni? – zmieniła zgrabnie temat. – Na czym polega twoja praca?
– Obsługuję dostawy i pomagam we wszystkim, do czego trzeba męskiej ręki – wyjaśnił Kacper. – Jak przyjeżdża dostawczak z żarciem… no wiesz, skrzynki z kartoflami, ogórkami, z chlebem czy z mięsem i takie tam… to trzeba to rozładować. Sporo tego jest, bo codziennie muszą ugotować żarcie dla całego więzienia, a na przykład do zupy sporo warzyw idzie. No i potem też talerze, kubki, menażki i cały ten szpej. Wszystko trzeba przygotować do roznoszenia, potem pomóc przy zmywaniu…
– Ty pomagasz przy zmywaniu? – przerwał mu z niedowierzaniem pan Stanisław.
– Pomagam – skinął głową. – A co, nie wierzysz, stryj? Przecież nie zmywa się tego ręcznie, tylko trzeba do zmywarek załadować, a jak się umyje, to wyładować i w szafkach poustawiać. Wbrew pozorom to jest kawał roboty, zwłaszcza dla kobiet, więc szefowa kuchni zwaliła to na mnie i jeszcze takich dwóch. I dobrze – uśmiechnął się błogo. – Bo dzięki temu dłużej mogę być przy mojej Kasieńce.
– A z kucharek to tylko ona tam jest i szefowa? – zaciekawiła Iza.
– Nie, no gdzież! – Kacper spojrzał na nią, jakby zdziwiony jej ignorancją. – Przecież to jest ogromna kuchnia, codziennie żarcia dla kilkuset osób trzeba nagotować! Tam jest cały sztab kucharek i pomocnic. Kilka z nich to są więźniarki, oddelegowali je do kuchni tak samo jak mnie, a do tego jeszcze paru chłopaków z innych oddziałów. Ale większość jest spoza, w tym sensie, że są wolne, pracują tu tylko, a potem normalnie wracają do domu. Kasia też… ech, co za kobieta! – przewrócił z błogością oczami. – Jak ona cudnie wygląda w tym swoim białym fartuszku, w tym kucharskim czepeczku… Tylko dwa razy widziałem ją w normalnym ubraniu, jak już wychodziła do domu. Włosy ma długie, jaśniutkie jak aniołek z nieba… a te kształty… mmm!
– Pewnie jest tam najmłodsza? – zapytała Iza, cierpliwie przeczekawszy jego atak zachwytu.
– Najmłodsza – zgodził się pogodnie. – Ma niecałe dwadzieścia dwa lata, przypadkiem słyszałem, jak ją raz o to inna kucharka zapytała. Z całej brygady to jeszcze tylko jedna jest mniej więcej w jej wieku, ale tamta to nic ciekawego. Taka czarna maszkara na nogach jak patyki, płaska jak decha, a do tego wredna i nieużytek, nie umywa się do Kasi. No a reszta to już stare babiszony – skrzywił się. – Takie pod czterdziechę w górę, jednym słowem próchno. Szczerze wam powiem, że jakby Kasi w tej kuchni nie było, to ja bym tam chyba zwariował i zanudził się na śmierć. Ale z nią to co innego. Raj… no raj po prostu! Muszę tylko tak lawirować, żeby być przy niej jak najbliżej, a przy tym nie wzbudzić podejrzeń szefowej – zaznaczył poufnym tonem. – Niechby ta stara prukwa się zorientowała, to zaraz by mnie stamtąd wywaliła! Z czystej złośliwości! Dlatego mówię… ostrożnie i powoli.
– Ta – mruknął z przekąsem pan Stanisław.
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Dalsze części:
Rozdział XC (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)