Jego głos przybrał miękką modulację, a oczy na nowo zamgliły mu się zachwytem. Iza znów zagryzła wargi, żeby stłumić śmiech. Choć żywiołowy entuzjazm Kacpra wobec nowo zapoznanej dziewczyny z więziennej kuchni nie mógł nie robić wrażenia, jego podniebne peany na jej temat jak zwykle należało traktować z przymrużeniem oka. Wszak nic dziwnego, że osadzony od ponad pół roku w więzieniu, rozpaczliwie spragniony kontaktu z kobietami chłopak niemal zgłupiał przy pierwszym kontakcie z osobą płci przeciwnej, w dodatku młodą, ładną i w jego typie urody. Nie mając w zasięgu żadnych innych kobiet, skupił uwagę na tej, którą tak niespodziewanie spotkał w więziennych murach, a jeśli i ona w jakikolwiek sposób odpowiedziała na jego zainteresowanie, to efekt, jaki właśnie przed nimi prezentował, nie był wcale trudny do przewidzenia.
– No dobrze, Kasieńka – odezwał się sceptycznie pan Stanisław, widocznie myśląc o tym samym. – Wiadomo, że tobie ta dziewczyna całkiem na łeb padła, boś żadnej innej od miesięcy na oczy nie widział. Ale co ona na to? Przecież ona chyba tutaj tylko w kuchni pracuje, a ty wyrok masz i w więzieniu siedzisz. To co jej po takim gałganie? Chyba że taka sama jak wszystkie tamte twoje…
– Co?!! – przerwał mu tubalnym rykiem Kacper, zrywając się z miejsca i z całej siły waląc pięścią w stół, aż echo poniosło się po sali widzeń, a Iza i pan Stanisław podskoczyli na krzesłach. – Wypluj to słowo, stryj! No, wypluj, do cholery, ale już!!! Ona taka sama?! Jak tamte?! A żeby cię!…
Do sali zajrzał zaniepokojony hałasem strażnik więzienny. Iza z daleka dała mu znak, że sytuacja jest pod kontrolą, na co mężczyzna pokręcił głową z dezaprobatą, pogroził więźniowi palcem i bez słowa wycofał się z powrotem na korytarz. Kacper natychmiast ochłonął i opadł na krzesło.
– Widzisz? Nie krzycz tak – zestrofowała go półgłosem Iza. – Chcesz, żeby nas stąd wyrzucili? A tobie jeszcze za te wrzaski dadzą jakąś karę!
– No okej – odetchnął Kacper, rzucając stryjowi urażone spojrzenie. – Sorry, Iza, masz rację. Poniosło mnie, bo jak stryj mi tu Kasię obraża, to we mnie aż się flaki gotują.
– Ech, Kacper, nie przesadzaj – zaprotestował pojednawczym tonem pan Stanisław. – Przecież nie chciałem nikogo obrazić. Może źle to ująłem, ale jak już komuś miałbym dopiec, to nie jej, a co najwyżej tobie. Po prostu pomyślałem, że żadna porządna kobitka z takim jak ty by się nie zadawała. No co, źle mówię? – wzruszył ramionami, ostentacyjnie ignorując fakt, że oczy Kacpra znów ciskają niebezpieczne iskry. – Więzień jesteś, po wyroku! Co by porządnej dziewczynie było po takim głąbie?
Wbrew obawom Izy, która na te słowa spodziewała się kolejnego wybuchu furii, Kacper nagle odzyskał humor i uśmiechnął się szeroko.
– A, to co innego – przyznał uspokojony. – Mnie możesz obrażać, stary capie, ile tylko chcesz, spływa to po mnie jak po kaczce. Zresztą masz nawet rację… w pewnym sensie. Ale o Kasieńce złego słowa powiedzieć nie dam! – zastrzegł z powagą. – I jak mi jeszcze raz porównasz ją do tamtych… do Jolki, Baśki, do Julitki… czy tam Judytki… do Marlenki… Martynki… do Ilonki i Iwonki… nawet do Reni… to serio, nie zdzierżę! One jej do pięt nie dorastają, kapujesz? Zapamiętaj to sobie, stryj, bo ja tym razem nie żartuję!
W tym miejscu podniósł w górę pięść i już miał nią swoim zwyczajem huknąć w stół, ale w ostatniej chwili zreflektował się i bezszelestnie opuścił ją na blat.
– Wszystkie tamte mogą się przy niej schować – ciągnął wyjaśniającym tonem, zwracając się teraz do Izy. – Nawet ty… nie gniewaj się, Iza… chociaż ładna jesteś i oczy masz jak z bajki, to przy Kasi po prostu wysiadasz. Sorry, że tak mówię, ale ty i tak masz tę swoją inwersję i jesteś dla mnie jak siostra, więc nie obrazisz się o to, co? – zerknął na nią z niepokojem.
– Oczywiście, że nie, Kacperku – zapewniła go rozbawiona Iza. – Ani myślę się obrażać. I nawet nie próbuję równać się z twoją Kasią.
– No bo z nią nikt nie może się równać – przyznał z rozmarzeniem Kacper. – I to nie tylko przez urodę, chociaż to też. Bo która by miała takie oczy! Niebieskie jak niebo, jak ta, kurde, woda w morzu na Lazurowym Wybrzeżu, co to kiedyś w katalogu widziałem… I taką buzię! Taki uśmiech! Takie rączki, nóżki… całe takie ciałko… mmm! Ja pierniczę… tego się po prostu nie da opowiedzieć! Jak ją sobie czasem w nocy bez ubrań wyobrażam, to aż mnie… ech! – pokręcił głową. – Marzenie ściętej głowy!
– A ty, świntuchu, to byś tylko o takich rzeczach myślał – zdyscyplinował go pan Stanisław, krzywiąc się z niesmakiem. – W nocy bez ubrań! Tylko jedno ci w głowie! Tfu! Ta dziewczyna, jeśli jest taka porządna, jak mówisz, to by ci za to co najwyżej po pysku dała!
(c.d.n.)

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8)
Dalsze części:
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)