Anabella – Rozdział XCI (cz. 11)

– Tak jak wspomniałam, ostatnio dużo o was myślałam – ciągnęła Lodzia, przyglądając się jej zamyślonej twarzy. – Nie znam tego chłopaka, choć mam nadzieję, że przyjdzie moment, kiedy będę mogła poznać go osobiście. Ale wcale nie muszę go znać, żeby z góry czuć do niego sympatię. Nawet jeśli wiem, że popełnił wobec ciebie wiele fatalnych błędów, to ufam, że nie robił tego świadomie i z premedytacją, tylko że wtedy jeszcze pewnych rzeczy nie rozumiał. Bo do tego się dorasta bez względu na wiek, Iza… A ja po prostu nie wierzę, że ty, taka wspaniała dziewczyna, mogłabyś pokochać całym sercem byle kogo.

Iza uśmiechnęła się smutno.

– Więc to, że wybrałaś właśnie Misia, w moich oczach jest dla niego najlepszą, że tak powiem, gwarancją jakości – mówiła dalej Lodzia. – Co oczywiście nie znaczy, że masz iść za nim w ciemno, nie rozwiewając najpierw swoich wątpliwości – zaznaczyła. – Tak jak powiedziałaś, potrzebujesz więcej czasu i, jak sądzę, więcej czynów z jego strony. Bo słowa to w końcu tylko słowa.

– Tak – szepnęła, kiwając głową.

– Masz rację, że Victor nadużywał słów – przyznała Lodzia. – I jeśli widzisz między nim i Misiem jakieś podobieństwa, to nie dziwię się, że się niepokoisz, bo kiedy ktoś raz nas oszuka, to potem ciężko uwierzyć nie tylko jemu, ale też innym. Ja to całkowicie rozumiem, Izunia. I ze swojej strony bardzo bym chciała jakoś cię wesprzeć… ale prawdą jest, że w takich sytuacjach każdy musi zaufać własnemu sumieniu. W każdym razie zależy mi na tym, żebyś wiedziała, że nie zapomniałam o naszych rozmowach z maja i że często myślę o tobie w tym kontekście. Bardzo trzymam kciuki za to, żeby wam się udało.

– Dziękuję ci, Lodziu – uśmiechnęła się blado Iza. – Wybacz, że mówię o tym tak zdawkowo i chaotycznie, ale to dlatego, że obecnie mam w głowie jeszcze większy bałagan niż miesiąc temu. Przez czas urlopu będę musiała przemyśleć sobie to wszystko, a poza tym sporo może się zmienić, bo… on też tam będzie – dodała ciszej.

– Misio? – domyśliła się Lodzia. – U was na wsi?

– Aha – skinęła głową. – W Korytkowie. Przez całe wakacje będzie pracował w firmie ojca, zaprosił nawet do siebie dwóch moich kolegów z roku, znasz ich zresztą… Zbyszka i Kubę. Niedługo przejmuje po ojcu ster w interesie, więc musi tam być. Dlatego na pewno będziemy się widywać, w takiej małej wiosce to nieuniknione. I może wtedy będę mogła wywnioskować coś więcej… może ta mgła opadnie chociaż trochę…

– I tego właśnie ci życzę, kochana! – zapewniła ją serdecznie Lodzia, przechylając się przez stolik, by uścisnąć obie jej dłonie w swoich. – Zobaczysz, że wszystko się poukłada! Jeśli Misio to jest twoje przeznaczenie, to żadne z was od niego nie ucieknie i będziecie razem, ja sama wiem coś o tym. Czyli będziesz miała bardzo emocjonujący urlop? – uśmiechnęła się do niej znacząco.

– Niewątpliwie – zgodziła się Iza, odwzajemniając jej uśmiech. – Dziękuję ci za to wsparcie, Lodziu, to jest takie miłe… Obiecuję, że jak wrócę z urlopu, a ty ze swoich Beskidów, spotkamy się na dłużej i może wtedy będę miała jakieś sensowniejsze przemyślenia.

– Albo będziesz tak szczęśliwa, że nawet nie będziesz miała ochoty spotykać się z nikim innym poza nim! – zaśmiała się Lodzia. – No… tak sobie żartuję – dodała, poważniejąc na widok posmętniałej na nowo twarzy Izy. – Ale tylko trochę, bo kiedy między dwojgiem ludzi jest uczucie, to sprawy naprawdę potrafią pójść do przodu bardzo szybko.

Iza pokiwała głową, przypominając sobie szalone tempo rozkwitu jej związku z Michałem podczas zimowych ferii w Korytkowie. To było w połowie trzeciej klasy liceum, już ponad pięć lat temu. Wówczas wszystko było dla niej takie świeże, takie nowe! Wydarzenia biegły jedno po drugim, jak na wirującej karuzeli, od której aż kręciło jej się w głowie. To prawda, że czas nie ma znaczenia, gdy metafizyczny magnes przyciąga do siebie dwie dusze, które chcą być razem bez względu na wszystko! Czy nie chciałaby powtórki z tamtych dni? Powrotu tamtego oszałamiającego, przepełniającego ją po brzegi szczęścia? Owszem, chciałaby… ale jeśli koszt miałby być podobny jak wtedy…

– Tak sobie tylko teraz pomyślałam – podjęła z zastanowieniem Lodzia – że jeśli twój Misio prowadzi firmę ojca w Korytkowie i między wami powoli się ułoży, to pewnie i ty definitywnie tam wylądujesz?

Iza westchnęła, rozpoznając na piersiach znajomy ciężar, który zawsze powracał, gdy była o tym mowa. Ileż już osób poruszało ten nieznośny dla niej temat! Victor, Robert i Amelia, Yvette, Beata, Michał… a teraz nawet Lodzia! Czy to był kolejny znak, że idzie dobrą drogą, o której wspominała pani Ziuta? Drogą prowadzącą do niego… do przytulnego domu pod wierzbami…

– Pewnie tak – odparła wymijająco. – Ale na razie nie chcę o tym myśleć, Lodziu. Zawsze kiedy za dużo sobie wyobrażałam, to nic nie układało się po mojej myśli, więc tym razem wolę nie zapeszać.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Dalsze części:

Rozdział XCI (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz