Anabella – Rozdział XCI (cz. 12)

– Jasne – pokiwała głową Lodzia. – Tak mi to teraz przyszło do głowy, bo uświadomiłam sobie, że wtedy wyjechałabyś z Lublina tak samo jak w przypadku Victora. Może bliżej, bo nie aż do Belgii, ale jednak… i nie ukrywam, że szkoda by mi było. A Majk! On to dopiero by się załamał! Stracić takiego pracownika!

Gwałtowny ścisk serca odciął Izie oddech, aż ciemno zrobiło jej się przed oczami. Trwało to jednak tylko sekundę i po chwili ustąpiło, pozostał tylko ów nieznośny ciężar na piersi, którego nie umiała się pozbyć. Na szczęście Lodzia, wpatrzona w swoją filiżankę po wypitej kawie, niczego nie zauważyła.

– Ale co zrobić? – podjęła, podnosząc głowę i uśmiechając się do niej. – Serce nie sługa, zawsze poniesie nas tam, gdzie czeka na nas szczęście. I tak przecież powinno być. Wybacz, Iza, że o tym wspominam – dodała oględnie. – Wiem, że jeszcze jest za wcześnie, żeby planować takie rzeczy, a ja chyba znowu zaczynam zachowywać się jak słoń w składzie porcelany. Po tej wtopie z Victorem zdecydowanie powinnam mieć się bardziej na baczności. Dlatego zostawmy już to – zmieniła zgrabnie temat. – Tak jak mówisz, pogadamy o tym po naszych urlopach i mam nadzieję, że wtedy to już będzie zupełnie inna sytuacja. A teraz powiedz mi coś jeszcze… już tak na spokojnie, nic osobistego. Chodzi mi o Majka.

Iza spojrzała na nią pytająco.

– Oczywiście nie wiem, czy cokolwiek mi tu pomożesz, pewnie to będzie tylko krótkie pytanie i skończymy temat – podjęła ostrożnie Lodzia. – Ale zaryzykuję. Jak pamiętasz, na urodzinach Majk nagle wrócił do tańca, i to po wielu latach, kiedy to żadna siła na niebie i ziemi nie była w stanie go do tego skłonić. Nie zatańczył ani razu nawet u nas na weselu, chociaż Pablo bardzo go o to prosił, aż tu nagle, ni stąd, ni zowąd, pękła mu blokada. Niby to nic ważnego, drobiazg… ale nawet jeśli, to jednak bardzo znaczący. Rozmawialiśmy trochę o tym z Pablem i oboje mamy wrażenie, że w tym jest jakieś drugie dno. Do czasu tych urodzin wydawało mi się, że wiem, o co mu chodzi… w sensie Majkowi… ale teraz już kompletnie zgłupiałam. I co gorsza z nikim nie mogę porozmawiać o tym wprost, nawet z Pablem – westchnęła. – Z tobą zresztą też nie mogę. Jestem związana obietnicą, jaką kiedyś dałam Majkowi.

– Wiem – szepnęła Iza.

– Wiesz? – zdziwiła się Lodzia, zerkając na nią na wpół podejrzliwie, na wpół z niedowierzaniem. – Co wiesz?

– Wiem o tej obietnicy – odparła równie ostrożnie Iza. – Majk wspomniał mi kiedyś o tym.

Zapadła cisza. Obie dziewczyny przez kilkanaście sekund mierzyły się badawczym wzrokiem, jakby sondując się nawzajem, przy czym o ile w oczach Lodzi widać było zaskoczenie, o tyle Iza, z kamiennie spokojną twarzą, zastanawiała się jedynie nad tym, w jakim stopniu może podzielić się z nią wiedzą, którą posiadała na temat Majka. Myślała o tym zresztą już wcześniej, kiedy to, żegnając się z Lodzią na jego urodzinach, wychwyciła w jej spojrzeniu ten sam znak zapytania co dziś i nie miała wątpliwości, że ów niewygodny temat kiedyś jeszcze między nimi stanie.

Czy miała prawo rozmawiać z Lodzią o takich sprawach? Zazwyczaj nie podejmowała tego tematu, milczała z szacunku dla Majka i jego tajemnicy. Lodzia nie była przecież pierwszą osobą, która podpytywała ją o niego, licząc na to, że z racji codziennej wspólnej pracy Iza być może wie i widzi więcej niż inni. Wcześniej pytała ją o to Ania, a także jej matka, obie szczerze zatroskane o los Majka i z czysto przyjacielskich pobudek poszukające jakichkolwiek optymistycznych wieści na temat jego życia osobistego. Życia, które, jak zgodnie zauważali bliscy i życzliwi mu ludzie, było puste i coraz bardziej przeciekało mu przez palce… Czyż nie w tym duchu żartowały sobie z niego koleżanki ze starej imprezowej paczki? Justyna, Dominika, Asia, Anita… one wszystkie przecież chciały dla niego jak najlepiej! Żartowały nie ze złośliwości, lecz w nadziei, że dadzą mu tym impuls do zmian, do odzyskania tego, co w ich przekonaniu marnował. Nie wiedziały (bo i skąd mogły wiedzieć?), jak głęboko mogą ranić go niektóre słowa.

Jednak Lodzia od początku wyróżniała się na ich tle. Iza do dziś pamiętała jej smutne spojrzenia sprzed ponad roku, uchwycone przypadkiem, kiedy podczas pierwszej wizyty Belgów obie obserwowały Majka bawiącego się z Tosią. Nie umknęło też jej uwadze, że Lodzia nigdy nie dołączała się do „matrymonialnych” żartów przyjaciół na jego temat, a w jej ślady, być może nieco intuicyjnie, szedł też Pablo. Iza zatem już od dawna miała pewność, że Lodzia wiedziała o nieszczęśliwej miłości Majka do Ani i być może domyślała się tego, czego nie domyślał się nawet Pablo – że w tej kwestii nadal nic się w jego sercu nie zmieniło. Być może podejrzewała nawet, jak ciężką walkę wciąż musiał toczyć ze sobą Majk, lecz złamanie przez niego przysięgi dotyczącej tańca, dotąd spójnie wpisującej się w jego romantyczną koncepcję miłości na wieki, rzeczywiście mogło ją zdezorientować. Lodzia bowiem nie wiedziała nic o trwającej od ponad roku terapii złamanych serc… widziała tylko jej efekt, jeden z wielu innych, a to sprawiało, że, nie rozumiejąc motywu takiego a nie innego zachowania Majka, martwiła się o niego podobnie jak jego matka, babcia czy zaprzyjaźniona z nimi pani Lewicka.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Dalsze części:

Rozdział XCI (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz