Anabella – Rozdział XCI (cz. 14)

– Wiem, że chcesz dla niego jak najlepiej – mówiła dalej Iza, ważąc każde słowo. – I że szanujesz jego uczucia, bo już dawno zauważyłam, że nigdy sobie z niego nie żartujesz… w tym sensie – spojrzała na nią znacząco, na co Lodzia znów pokiwała głową na znak, że rozumie, o jaki sens chodzi. – Nawet Pablo potrafi czasami sypnąć mu aluzję w tym rodzaju, ale ty nigdy, a to jest dla mnie znak, że wiesz więcej niż on. Majk zresztą sam mi to powiedział… że nie umie rozmawiać o tym z Pablem, mimo że to jego najbardziej zaufany przyjaciel.

– Wiem – przyznała cicho Lodzia, znów kiwając głową. – Mnie też to mówił i prosił wyraźnie, żebym nie przekazywała nic z tego Pablowi. Chyba wstydził się trochę, że w ogóle mi o tym opowiedział, nazwał to chwilą słabości.

– Tak – potwierdziła smutno Iza.

– Więc obiecałam mu to i od dwóch lat nie złamałam tej obietnicy, choć chwilami aż mnie dusiło. Tak bardzo chciałam porozmawiać z kimś o tym i wspólnie zastanowić się, jak pomóc Majkowi… Ale miałam związane ręce. A teraz widzę, że on, Bogu dzięki, nieoczekiwanie znalazł wsparcie w tobie.

Ostatnie słowa wypowiedziała lekko pytającym tonem. Iza pokiwała głową.

– Tak. Właściwie to jest wsparcie dwustronne, coś w rodzaju wzajemnej samopomocy. Sama do końca nie wiem, jak doszło do tego, że przeszliśmy na takie zwierzenia, to był splot rozmaitych okoliczności. W każdym razie dotarliśmy do punktu, w którym Majk opowiedział mi o sobie i o swoim nieszczęśliwym uczuciu do… wiadomej osoby – wybrnęła dyplomatycznie, bowiem imię Ani nie zdołało przejść jej przez gardło. – A ja opowiedziałam mu o moim Misiu. Najpierw niewiele, ale potem, kiedy znalazłam się w kryzysowej sytuacji, już wszystko. Faktem jest, że wtedy sytuacja wyglądała inaczej – dodała w zamyśleniu. – Moje uczucie do niego było tak samo nieszczęśliwe jak w przypadku Majka, bo Misio nie chciał mnie znać i zamierzał zaręczyć się z inną dziewczyną. Mówiłam ci zresztą o tym.

– Tak, mówiłaś – potwierdziła Lodzia. – Z tą Sylwią… czy jak jej tam było?

– Aha, z Sylwią – przytaknęła Iza. – Aż się dziwię, że zapamiętałaś jej imię. W każdym razie to był dla mnie bardzo ciężki czas i nie wiem, jak bym go przeżyła, gdyby nie Majk. Bardzo mnie wtedy wsparł, bo z racji podobieństwa naszych historii rozumiał mnie jak nikt inny. A on z kolei miał ciężkie dni w okolicach wizyt naszych Belgów.

Obie z Lodzią spojrzały sobie w oczy na znak, że rozumieją się perfekcyjnie bez mówienia wszystkiego wprost.

– Czyli on jednak… nadal? – zapytała cicho Lodzia.

– Nadal – skinęła głową Iza. – Więc kiedy oni przyjeżdżali, było mu trudno i przed, i w trakcie, i po. Nie mów tego nikomu, Lodziu, ale… w takich chwilach próbował uciekać w alkohol i wyglądało to bardzo źle.

– Mój Boże – szepnęła ze współczuciem Lodzia.

– No niestety – westchnęła. – Nieraz zbieraliśmy go z Antkiem z podłogi, Chudy zabierał go do samochodu i wiózł do domu, czasem musiał nieść go na rękach. Krótko mówiąc, bywało naprawdę niewesoło. To był jego sposób na leczenie… głupi, wiadomo… ale każdy próbuje ratować się, jak może.

– No tak – przyznała smutno Lodzia.

– Tymczasem, jak sama już nieraz się przekonałam, na takie problemy najlepsza jest rozmowa z kimś, kto nas rozumie – ciągnęła Iza. – Ale nie tak po wierzchu, na poziomie czysto intelektualnym, tylko głębiej. Do tego oboje potrzebowaliśmy kogoś, kto miałby na koncie podobne przeżycia i podobne nastawienie do tych spraw, a szybko się okazało, że pod tym względem jesteśmy praktycznie tacy sami. Dlatego od słowa do słowa dogadaliśmy się i zawarliśmy przyjacielski układ.

– Układ? – zdziwiła się Lodzia.

– Aha – uśmiechnęła się Iza. – Nazwaliśmy go terapią złamanych serc.

– Terapią złamanych serc… – powtórzyła powoli Lodzia, przyglądając jej się znów z zaintrygowaniem.

– Tak. To jest w założeniu rodzaj amatorskiej terapii psychologicznej. Chodziło o wzajemne wsparcie w trudnych chwilach, możliwość wygadania się, wypłakania, wyrzucenia z siebie emocji czy otrzymania rady. Niby niewiele, ale jednak bardzo dużo. U podstaw tego układu była wzajemna szczerość i gotowość do pomocy drugiemu o każdej porze dnia i nocy. Oboje wielokrotnie korzystaliśmy z tego rozwiązania i zawsze działało wspaniale. Nawet lepiej, niż spodziewaliśmy się na początku…

Urwała na chwilę, gdyż w pamięci mimowolnie przewinęły jej się obrazy związane z tym wspomnieniem. Półmrok samochodu i jej palce wplątane w geście współczucia w miękką czuprynę Majka, gdy z głową opartą na kierownicy wyrzucał z siebie swój ból… Ciemność magazynku i ciepło jego ramion, w których rozpaczliwie płakała po kolejnej zdradzie Michała… Jego ciepły głos w telefonie w środku bezksiężycowej nocy… apetyczny zapach jajecznicy, a potem wypierający go stopniowo cudowny zapach eau de Cologne… i szum zimnego wiatru na końcu świata… Tyle tego było! Tak wiele zrobili dla siebie nawzajem! O tak, to była długa i jak dotąd bardzo udana terapia. Tylko dlaczego znowu zaczynało jej się robić tak ciężko na sercu?

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Dalsze części:

Rozdział XCI (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz