– Nie wiem, jak ci dziękować, Majk – powiedziała Iza, przeskakując zwinnie obok świeżo położonej terakoty w przedpokoju, by wyjść na korytarz. – Koszty powoli odrobię w firmie, ale długu wdzięczności chyba nigdy nie spłacę.
– Ostrożnie, uważaj na drzwi! – ostrzegł idący za nią Majk. – Przytrzymaj mi je, okej? Podam ci te klamoty.
Oboje skupili się na skomplikowanej operacji opuszczenia mieszkania, korzystając z wąskiego pasma betonu, na którym nie było jeszcze terakoty. Praca na Bernardyńskiej była na dzisiaj skończona. Położywszy większość pełnych płytek na podłodze w przedpokoju, ekipa celowo zostawiła luki umożliwiające wyjście na zewnątrz, przy czym Toma, ze względu na jego gabaryty, odesłano do domu odpowiednio wcześniej w obawie, że nie zmieści się i wdepnie w świeżo ustabilizowane kafle. Ponieważ wszyscy byli niemiłosiernie brudni i zakurzeni po robocie, a łazienka u Izy nie działała, przed nocną zmianą w Anabelli każdy musiał otrzepać się tylko prowizorycznie, przebrać w cokolwiek czystego, po czym wrócić do siebie do domu i wykąpać się, przy okazji zabierając do prania zakurzone ubrania robocze. Terakota w przedpokoju musiała teraz spokojnie wyschnąć i dopiero za kilka dni, po ostatnim egzaminie Izy, umówili się na dalszą pracę, tym razem związaną z wykładaniem glazurą ścian w kuchni i łazience. Iza bardzo chciała skończyć ten etap przed wyjazdem na urlop, a Majk postawił to wszystkim za punkt honoru, w związku z czym rzecz wyglądała całkiem realnie.
Kiedy Chudy i Antek odjechali już vanem, Iza i Majk posprzątali pobieżnie zakurzone pobojowisko w salonie, dokąd została przeniesiona maszyna do cięcia kafli i pozostałe narzędzia, a także worki z klejem i skrawki kafli pozostałe po cięciu ich na różne wymiary. Rzeczy, które zebrały się do wyniesienia z mieszkania, obejmujące torbę z resztkami jedzenia, jakie Iza przygotowała na dzisiaj dla ekipy, brudne ubrania do przeprania oraz inne drobiazgi, należało przenieść przez przedpokój jak najostrożniej, unikając stąpania po środkowej części podłogi, co przy przejściu przez drzwi wymagało niemałej gimnastyki.
– Dobra, jest okej – podjął z satysfakcją Majk, kiedy oboje z Izą i bagażami bezpiecznie wylądowali po drugiej stronie drzwi. – Zamykaj, elfiku, i spadamy stąd, już prawie piętnasta.
– Chłopakom trzeba będzie za to zapłacić – kontynuowała myśl Iza, posłusznie przekręcając klucz w zamku. – Utyrali się po łokcie, a ja nie chciałabym…
– Spokojnie, rozliczymy się – przerwał jej Majk. – Nikt nie będzie stratny, nie bój się. Czekaj, daj mi te rzeczy… no, idziemy. A jeśli chodzi o odrabianie twoich długów w firmie, to bardzo proszę, mam już nawet na to plan.
– Jaki? – zaciekawiła się, zatrzymując się na schodach.
– Myślę o tym od paru tygodni i w końcu zdecydowałem się – uśmiechnął się Majk, również przystając stopień niżej. – Po sukcesie mojego urodzinowego wieczoru francuskiego wprowadzimy go na stałe do naszej oferty jako regularną, comiesięczną imprezę. A ty będziesz odpowiedzialna za jej organizację.
– Ach! – szepnęła Iza, a oczy jej rozbłysły. – Co miesiąc?
– Aha – skinął głową. – Myślę, że dobra będzie ostatnia sobota każdego miesiąca. Teraz są wakacje i sezon ogórkowy, więc zaczniemy dopiero od września albo nawet od października, jak już zjadą się studenci. Będziesz miała dużo czasu na przygotowania. Przyjmiemy taki sam schemat jak na moich urodzinach, tyle że przez cały dzień, od samego otwarcia. Potrawy i alkohole francuskie w odrębnym menu, łącznie z daniami obiadowymi, a wieczorem disco przy francuskiej muzie. Spróbujemy zrobić z tego małą tradycję. To co, umowa stoi?
– Stoi! – zawołała zachwycona. – Ach, dziękuję, szefie!
Niesiona podekscytowaniem na myśl o francuskim module w Anabelli, którego miałaby być organizatorką i główną reżyserką, spontanicznie zarzuciła mu ramiona na szyję i uścisnęła go z radości. Stojący stopień niżej niż ona Majk, który w obu rękach trzymał siatki z bagażami, roześmiał się tylko, z przyjemnością poddając się temu gestowi, po czym oboje znów ruszyli w dół ku wyjściu z budynku, po drodze kłaniając się dwóm sąsiadkom, które właśnie wchodziły do klatki. Kobiety spojrzały za nimi z zaciekawieniem.
– To są ci państwo, co wprowadzają się do mieszkania po starym Matuszczyku? – zapytała jedna drugiej konspiracyjnym tonem.
– Aha – odparła tamta. – Chociaż nie wiem, czy oboje, ta dziewczyna na pewno, ale czy on? Pani Jadzia mówiła tylko o niej. To podobno jakaś daleka kuzynka zmarłej żony Matuszczyka, wie pani. Odziedziczyła po nim mieszkanie i remont robi.
– Tak, wiem – przyznała tamta. – Dzisiaj znowu jakieś maszyny huczały, nawet u nas, dwie klatki dalej, słychać było hałas. A wcześniej stare meble wywozili, potem jakieś paczki wnosili… Ale tego kudłatego pana to też już nieraz tutaj widziałam, jeszcze za życia świętej pamięci Matuszczyka.
– Tak, ci dwoje często przychodzą razem – pokiwała głową sąsiadka, zerkając dyskretnie przez okienko korytarza na podwórko, na którym Iza i Majk właśnie wsiadali do zielonego opla zaparkowanego w cieniu pod jesionem. – Ale to nie małżeństwo ani narzeczeni, pani Jadzia mówi, że tylko razem Matuszczykiem się opiekowali. E, co tam, pani Anielu… I tak powoli wszystkiego się dowiemy, jak dziewuszka na stałe się wprowadzi. Swoją drogą bardzo miłe stworzenie, grzeczne, uprzejme… To co, idziemy do mnie na herbatkę?

Poprzednie części:
Tom I
Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom II
Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Tom III
Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Tom IV
Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)
Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom V
Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Tom VI
Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)
Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)
Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)
Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Tom VII
Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)
Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)
Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)
Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)
Dalsze części:
Rozdział XCII (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)
Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)
Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)