Anabella – Rozdział XCIII (cz. 2)

W pamięci Izy mignęła scena sprzed trzech miesięcy – tonący w podobnych jak dziś czerwonawych promieniach słońca obraz Michała stojącego przed nią na drodze z korytkowskiego cmentarza i wpatrzonego w nią swymi hipnotyzująco błękitnymi oczami. On również miał wtedy na sobie biały t-shirt i jakieś jasne dżinsy… wyglądał bardzo podobnie, ba, wręcz łudząco podobnie do Majka, złocista grzywa w dokładnie ten sam sposób opadała mu na czoło… Ileż to już razy obydwaj kojarzyli jej się ze sobą! Mimo że Majk był aż o jedenaście lat starszy od Michała i z rysów twarzy ani trochę go nie przypominał, a z charakteru byli skrajnie inni.

Delikatny, przyjemny prąd przebiegł jej po karku. Czy to był efekt wspomnienia Michała? Skojarzenia, jakie w związku z nim przywołała w jej sercu jasno ubrana postać Majka? Być może… widocznie to tkwiło w niej tak mocno, że wystarczał jeden mały impuls… jedna analogia… A więc jednak to nadal było żywe! Jej wierne serce od półtorej dekady nie zmieniło zdania i pomimo ran ciągle biło tym samym, dawnym rytmem – dla niego. Tylko dlaczego teraz czuła to silniej niż na spotkaniu w Old Pubie, kiedy był tak blisko? Dlaczego teraz odległe skojarzenie działało na nią mocniej niż jego bezpośrednia bliskość? Dziwne. Czy to był efekt nieuchwytnej magii tego miejsca? Tak tu było pusto i spokojnie… i na sercu tak dziwnie lekko…

Kątem oka dostrzegła, że Majk odwrócił głowę w jej stronę.

– Izula? – zagadnął cicho.

Przeniosła na niego wzrok.

– Tak?

– Dziękuję, że zgodziłaś się przyjechać tu dzisiaj ze mną – powiedział poważnym tonem. – Że w tym całym kotle znalazłaś na to czas i osobiście przywiozłaś mnie na koniec świata. To dla mnie bardzo ważne, mały elfie. Czekałem na to od dawna… od bardzo dawna. I cieszę się jak ostatni frajer, że to się w końcu udało.

– Ja też się cieszę – zapewniła go ciepło. – Ale przecież to się musiało udać. Już dawno obiecaliśmy to sobie w trybie terapii, a jak coś się obieca w tym trybie, to musi być bezwzględnie dotrzymane. Prawda?

– Prawda – skinął głową.

– A poza tym sama mówiłam, że chciałabym przyjechać tu w czasie, kiedy jest zielono – ciągnęła, wskazując dłonią na rozległą przestrzeń wokół. – Zielono, kolorowo, pełno kwiatów… Dzisiaj to nie wygląda jak ponury koniec świata, Majk – dodała stanowczo. – Dzisiaj to wygląda jak jakiś rajski ogród… Eden.

– Jak Eden – szepnął Majk. – Żebyś wiedziała.

– Poza tym nie trafiłabym tu bez ciebie, bo zapomniałam drogę – mówiła dalej. – Za to teraz, kiedy mi ją pokazałeś, zapamiętam ją już na zawsze. Z perspektywy kierowcy takie rzeczy pamięta się lepiej. Martwią mnie tylko te chmury – wskazała na południowy wschód. – To wygląda nie tylko jak deszcz, ale jak potężna burza. Jak myślisz, przywieje ją do nas, czy jednak przejdzie bokiem?

– Nie mam pojęcia – odparł z zastanowieniem, wiodąc wzrokiem za jej dłonią. – Patrząc po kierunku, w którym przesuwa się ta falanga, wydaje mi się, że może o nas zahaczyć. Może tak, może nie… w razie czego będziemy zwiewać do samochodu – dodał beztrosko. – Ale póki co, jak sądzę, jeszcze nie będzie padać. Przynajmniej przez godzinę albo dwie.

Iza pokiwała głową na znak, że zgadza się z tą diagnozą, po czym oboje znów zapatrzyli się w horyzont, nad którym ciemna połać burzowych chmur łączyła się z nieskalanym błękitem pogodnego nieba rozświetlonego zachodzącym słońcem.

– Słyszałem od Pabla o Victorze – odezwał się cicho Majk po długiej chwili milczenia.

Iza drgnęła niespokojnie.

– Aha – szepnęła, nie patrząc na niego.

Choć w pierwszej chwili wzmiankę o Victorze odebrała jako wszczęcie jednego z mniej wygodnych wątków rozmowy, myśl o tym, że Majk wie już o wszystkim, nie sprawiła jej przykrości, a jedynie delikatny dyskomfort, któremu towarzyszyła nawet pewna ulga, iż sama nie będzie musiała poruszać tego tematu. Wszak kiedyś i tak musiałaby go poruszyć w ramach terapii, podobnie jak temat Michała, który ostatnio jakoś zniknął z ich rozmów. Bądź co bądź, z Majkiem powinna i chciała być całkowicie szczera, a ostatnio, głównie z braku czasu, nie mówiła mu wszystkiego. Może dziś, w tym spokojnym zakątku na końcu świata, wreszcie będzie okazja do tego, by nadrobić te wszystkie zaległości?

– Co o tym myślisz? – zapytał. – Tak osobiście?

Westchnęła, nadal wpatrując się w horyzont.

– Sama nie wiem, Majk – odparła zgodnie z prawdą. – Mam mieszane uczucia, bo mimo wszystko lubiłam Victora. Nawet bardzo go lubiłam. Po tej przykrej akcji w kwietniu miałam potworne wyrzuty sumienia, że go zraniłam, i w pierwszych dniach czułam się tak podle, że nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Teraz widać, że niepotrzebnie się tym przejmowałam. Jak pomyślę sobie, że piłam u ciebie wódkę, żeby zapomnieć… i jeszcze namówiłam na to ciebie… ech! To było takie głupie! – pokręciła głową. – Czas szybko pokazał, jaka byłam naiwna. Natomiast jeśli chodzi ci o moją opinię w sprawie tego, co Victor nawyprawiał w Liège, to… cóż. Obiektywnie rzecz biorąc, zachował się nieładnie, ale mnie osobiście to aż tak bardzo nie dotknęło. Nawet paradoksalnie czuję coś w rodzaju ulgi.

– Tak właśnie sobie pomyślałem – przyznał Majk.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1)

Dalsze części:

Rozdział XCIII (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz