Anabella – Rozdział XCIV (cz. 4)

W skupieniu, wciąż na wpół bezwiednie bawiąc się niesfornymi kosmykami jego włosów, opowiedziała mu o swojej przygodzie z szalejącym piecem w pokoju na stancji, o tym, co na ten temat powiedział jej Kacper, a następnie pan Stanisław, a także o zamówionych już rok temu mszach gregoriańskich, które za jej sugestią zostały odprawione w kościele Nawrócenia Świętego Pawła za duszę pani Ziuty. Opisała również swoje pierwsze spotkania z tajemniczą „cyganką” na ulicy w Lublinie i na cmentarzu w Korytkowie, jak również słowa, które ta wypowiedziała wówczas do niej i które łudząco przypominały to, co Majk usłyszał podczas wróżby pod Leroy Merlin.

– Wtedy jeszcze nie kojarzyłam, że ta cyganka i pani Ziuta to ta sama osoba – wyjaśniła. – Dziwiło mnie tylko, że ona potrafi tak znikać bez śladu. Zorientowałam się, że to ona, dopiero kiedy pan Stasio pokazał mi w starym albumie zdjęcie swojej zmarłej żony. Wyglądała dokładnie tak samo, miała na sobie tę wielką kolorową chustę… Możesz sobie wyobrazić, jaki szok przeżyłam, kiedy ją rozpoznałam.

Następnie opowiedziała mu o swoim ostatnim spotkaniu z panią Ziutą, niemal dokładnie rok wcześniej na peronie radzyńskiego dworca kolejowego, o jej podziękowaniach za pomoc i obietnicy dalszego wsparcia.

– Chciała opowiedzieć mi o mojej przyszłości – ciągnęła w zamyśleniu. – Zaczęła nawet mówić… głównie o szczęściu, jak to ona… ale przerwałam jej. Nie chciałam tego słuchać, bałam się. Więc tylko pozdrowiła mnie, podziękowała i wtedy na peron przyszli po mnie Robi i Mela. Tylko że oni jej nie kompletnie widzieli… a kiedy odwróciłam się, już jej nie było, chociaż tam dookoła nie było ani jednego miejsca, gdzie można by się schować.

– Hmm – mruknął Majk, który dotąd słuchał jej w całkowitym milczeniu.

– Nie wierzysz mi? – zapytała czujnie.

– Ależ wierzę, wierzę – zapewnił ją szybko, podnosząc na nią oczy. – Wierzę w każde twoje słowo, elfiku, po prostu słucham i staram się poukładać to sobie jakoś we łbie. Niesłychane… Mów dalej.

Iza dokończyła zatem opowieść o kolejnych sygnałach ze strony pani Ziuty, o snach pana Stanisława, przepowiedni na temat Kacpra oraz dziwnej wizycie nieznajomej intruzki w mieszkaniu na Bernardyńskiej i jej rozmowie z panią Jadzią. Referowała przy tym Majkowi tylko suche fakty, nie wdając się w interpretację słów „cyganki”, to bowiem wymagałoby poruszenia jeszcze innych tematów i rozwijania niepotrzebnych dygresji. Co ciekawe, z każdym zdaniem, które wyrzucała z siebie, czuła rosnącą ulgę, jakby dzielenie się z nim tą niezwykłą i nieprawdopodobną historią, w której on sam przecież w jakimś stopniu brał udział, zdejmowało z niej niewidzialny metafizyczny ciężar. Fakt, że Majk nie negował jej słów, lecz wbrew zdrowemu rozsądkowi, na bazie własnego doświadczenia, przyjmował je jako niepodważalną prawdę, był dla niej ważniejszy, niż wcześniej mogłaby pomyśleć. Niemal fizycznie odczuwała, jak każde jej zdanie i każdy odkryty przed nim epizod z ponadnaturalnych kontaktów z panią Ziutą, łączył ich dusze coraz silniejszą nicią utkaną ze wspólnej, po ludzku niewytłumaczalnej tajemnicy.

Kiedy skończyła opowiadać, na tonącej w ciemnościach łące zapadła cisza. Przerywał ją jedynie wzmagający się szum ciepłego południowego wiatru, zapowiadający rychłą zmianę pogody. Ciemne deszczowe chmury zmierzały powoli w stronę księżyca, który na tym pustkowiu stanowił obecnie jedyne źródło światła… Majk wpatrywał się w jego niepełną tarczę jak zaczarowany, z głową nadal ułożoną na kolanach Izy, od czasu do czasu przymykając tylko z błogością oczy pod dotykiem jej dłoni, gdy ta wysuwała się z jego włosów i przejeżdżała mu łagodnym gestem po czole.

– A więc to jest tak zwana błądząca dusza – odezwał się w końcu cicho.

– Tak – odparła z przekonaniem Iza. – Błądząca i szukająca pomocy duchowej, a jednocześnie bardzo nam życzliwa. Ja się już jej nie boję – uśmiechnęła się. – Zwłaszcza odkąd mam pewność, że jest spokojna i szczęśliwa, pomimo zła, jakie wyrządziła na ziemi. Może zresztą nadal za nie pokutuje? – zastanowiła się. – I dlatego tak nam pomaga?

– Szaleństwo – pokręcił głową Majk. – Kompletny odlot, elfiku… Tak na sucho nigdy bym w to nie uwierzył. Sny to sny, zawsze brałem je na poważnie, ale takie coś to już jest pierwszorzędny hardcore na granicy wariatkowa. Jednak trudno mi negować fakty, skoro i ja osobiście tego doświadczyłem. Ta cyganicha naprawdę do mnie gadała, a do tego we śnie wyglądała dokładnie tak, jak opisałaś. Zwłaszcza rozwaliła mnie ta kolorowa szmata, w którą się zawija… Hmm… Babcia opowiadała mi kiedyś o podobnym przypadku powrotu z zaświatów w dalszej rodzinie jej matki. Wtedy śmiałem się z tego i traktowałem jako niegroźne zabobony starszej pani, ale teraz… No cóż, babciu – dodał żartobliwym tonem. – Wychodzi na to, że muszę cię przeprosić i przyznać ci rację. Życie po śmierci naprawdę istnieje.

– Istnieje – przytaknęła stanowczo Iza. – To są nie żarty, Majk, ja to czuję od dawna. Mam taki specyficzny duchowy kontakt z mamą i z tatą… czasami też ze Szczepciem… Są chwile, kiedy naprawdę bardzo mocno czuję ich obecność. Oni co prawda nie odstawiają takich cyrków jak pani Ziuta, bo to już jest skrajność… ale wiem, że są… że nie zniknęli wraz ze śmiercią, tylko żyją tam, po drugiej stronie, nieśmiertelni i szczęśliwi. I mam wrażenie, że w jakiś sposób czuwają nade mną.

– Hmm – mruknął znowu Majk.

(c.d.n.)

Źródło: pixabay.com

Poprzednie części:

Tom I

Rozdział I (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział II (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział III (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział IV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział V (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział VI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział VII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział VIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział IX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział X (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom II

Rozdział XV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Tom III

Rozdział XXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XL (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XLII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Tom IV

Rozdział XLIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XLIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16)

Rozdział XLV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział XLVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział XLVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XLVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział XLIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział L (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom V

Rozdział LVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział LXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Tom VI

Rozdział LXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18)

Rozdział LXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14)

Rozdział LXXX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9)

Rozdział LXXXI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Tom VII

Rozdział LXXXII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13)

Rozdział LXXXIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXIV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział LXXXV (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział LXXXVII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11)

Rozdział LXXXVIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział LXXXIX (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XC (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)

Rozdział XCI (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17)

Rozdział XCII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10)

Rozdział XCIII (1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15)

Rozdział XCIV (1) (2) (3)

Dalsze części:

Rozdział XCIV (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12)


Dodaj komentarz