Jeszcze długo w nocy spóźnieni przechodnie mogli dostrzec na ulicach miasta przechadzającą się niezwykłą parę – prześliczną dziewczynę i bardzo wysokiego chłopaka. Pogrążeni w rozmowie, wpatrzeni w siebie w upojeniu, przystawali od czasu do czasu, a wtedy on, olśniony i szczęśliwy, unosił ją lekko w ramionach tak, by jej twarz znalazła się na wysokości jego twarzy.
– Byłem pewien, że cię straciłem – powiedział Piotr, spoglądając na dziwnie dziś wartki nurt rzeki płynącej pod mostkiem, na którym przystanęli. – W jednej chwili z nieba spadłem na samo dno piekła. Tylko ty mogłaś mnie strącić aż tak głęboko… i tylko ty mogłaś mnie stamtąd wyciągnąć.
Basia tuliła się do niego jak pisklątko.
– Poszłam tam przecież za tobą – powiedziała cicho. – Przez chwilę też tam byłam…
– Obiecaj mi, że już nigdy mnie tam nie wyślesz – powiedział, patrząc jej w oczy. – Drugi raz tego nie przeżyję. Obiecaj mi to, Basiu.
– Przysięgam – szepnęła. – Zobaczysz, jeszcze nauczysz się mi ufać. Codziennie będę o to walczyć. Nie jestem już taka, jaka byłam na początku. Z zewnątrz może się nie zmieniłam, ale w środku jestem kimś zupełnie innym, lepszym. Dzięki tobie, Piotrku. Ty jesteś i zawsze byłeś taki sam, dobry i szlachetny… Zmieniłeś się za to zewnętrznie – uśmiechnęła się do niego z przekorą. – Jesteś teraz tak atrakcyjnym facetem, że pewnie niejedna będzie próbowała mi cię odebrać.
– To jest misja niemożliwa, Basiu – pokręcił głową Piotr. – Jestem twoją absolutną i niepodzielną własnością. Taki, jaki jestem teraz, stałem się przez ciebie i dla ciebie. Wszystko, co robiłem, również ze sobą, robiłem wyłącznie po to, żeby na ciebie zasłużyć.
– Zasłużyć na mnie! Przecież to ja nie zasługuję na ciebie…
– O nie, Basiu. To ty podniosłaś mnie z prochu i ulepiłaś na nowo. Jesteś księżniczką, która raczyła spojrzeć na żebraka.
– Żebrak okazał się księciem z bajki.
– Ty go tak zaczarowałaś. Ale on i tak nigdy nie zapomni, że kiedyś był żebrakiem.

Poprzednie części:
(1) (2) (3) (4) (5) (6) (7) (8) (9) (10) (11) (12) (13) (14) (15) (16) (17) (18) (19) (20) (21) (22) (23) (24) (25) (26) (27) (28) (29) (30) (31) (32) (33) (34) (35) (36) (37) (38) (39) (40) (41) (42) (43) (44) (45) (46) (47) (48) (49) (50) (51) (52) (53) (54) (55) (56) (57) (58) (59) (60) (61) (62) (63) (64) (65) (66)
Dalsza część: