I znowu lato…

Po raz kolejny – mniej lub bardziej niepostrzeżenie – nadeszło lato, a wraz z nim sezon urlopowy, szkolne wakacje i odrobina odpoczynku dla wymęczonych ludzkich mas. To także okazja na wakacyjny wyjazd, może nieco ograniczony z racji wciąż trwającego stanu epidemicznego, ale jednak możliwy i zawsze wskazany. Wakacje letnie są wszak czasem ładowania baterii energią na kolejny rok pracy, więc warto dobrze wykorzystać ten czas…

Każda pora roku ma swój urok, który dla danej osoby przybiera indywidualny charakter związany z osobistymi preferencjami, przeżyciami i skojarzeniami. Czas wakacyjnych wyjazdów sprzyja, szczególnie w młodym pokoleniu, nawiązywaniu nowych znajomości, a niejednokrotnie też wybuchowi spontanicznych uczuć, które często mijają wraz z nadejściem jesieni, ale czasami pozostają na dłużej, a w niektórych przypadkach nawet na zawsze. W rodzinach jest to czas na wspólne pobycie ze sobą, a dla samotników okazja do poobcowania z najpiękniej rozwiniętej o tej porze roku naturą.

Lato jest piękne w każdym miejscu… wszędzie, gdzie tylko możemy wejść w bliższy kontakt nie z rozgrzanymi od upału murami miast, ale właśnie z naturą w jej najpełniejszym rozkwicie. Czy to będzie łąka…

… czy morska plaża…

… las…

… brzeg jeziora…

… czy też górski szlak..

… wszędzie można wspaniale spędzić czas wolny od pracy i nabrać nowej energii, tak bardzo potrzebnej do tego, by zmierzyć się z powakacyjnymi obowiązkami. Tak czy inaczej – odpoczynek (zarówno fizyczny, jak i psychiczny) to rzecz święta i nie warto z niego rezygnować.

W obecnej sytuacji, jaka panuje na świecie, wielu Polaków, którzy dotychczas spędzali wakacje za granicą, dla bezpieczeństwa wybierze kierunki krajowe. Szczerze mówiąc, cieszy mnie to, bowiem powiedzenie cudze chwalicie, swego nie znacie nadal niestety zawiera w sobie zbyt wiele prawdy, jeśli chodzi o polskie społeczeństwo. Może ci, którzy dotąd szwendali się głównie po Grecji, Włoszech, Wyspach Kanaryjskich czy Chorwacji, odkryją wreszcie, jakie bogactwo turystyczne kryje się w naszych rodzimych stronach. W Polsce mamy wszak wszystko – i morze, i góry (różnego typu i różnej wysokości), pojezierza, wyżyny, niziny… wszystko, czego tylko dusza zapragnie! Infrastruktura drogowa oraz hotelowo-gastronomiczna również w większości przypadków nie ustępuje tej zachodniej, a często wręcz (zdecydowanie) przerasta ją jakością.

Oczywiście nie każdy będzie mógł wyjechać na wakacje poza swoje miejsce zamieszkania… Czy to jednak znaczy, że ma pozbawić się wypoczynku na łonie natury? Ależ nie! O tej porze roku każdy bez wyjątku może znaleźć spokojne miejsce, jakiś skrawek zielonej trawy, kawałek lasu czy pola, gdzie mógłby wyciszyć się, pospacerować lub położyć na plecach, obserwując chmury i przelatujące nad głową ptaki. Nawet mieszkańcy wielkich miast nie są skazani na wakacje w betonowej pustyni, bowiem wystarczy znaleźć odrobinę czasu na to, by wsiąść w samochód lub w autobus komunikacji miejskiej i choć na kilka godzin opuścić ciasne blokowisko w poszukiwaniu oddechu wśród podmiejskich łąk czy pól. Na to stać każdego bez wyjątku – jeśli tylko chce.

Wszystkim Czytelnikom mojego bloga życzę zdrowych, słonecznych wakacji oraz udanego odpoczynku w miłej i spokojnej atmosferze. Jednocześnie zapraszam Was na dalsze części Anabelli, które w czasie urlopu będę publikować jak dotąd, czyli w stałym codziennym rytmie.

Źródło: pixabay.com

Powiązane wpisy:

Lato : )

Letnie lenistwo…

Inne wpisy z kategorii Ogólne


Dodaj komentarz