Majk drgnął lekko i zrobił minę, jakby zamierzał coś powiedzieć, ale powstrzymał się i znów znieruchomiał, czekając, aż Antek doprowadzi swą wypowiedź do końca.
Anabella – Rozdział LX (cz. 6)
Okupująca stoliki przy drzwiach liczna grupa stałych klientów Anabelli gromką owacją powitała wchodzącego na salę szefa lokalu, który, rozpinając sobie kurtkę i ściągając czapkę, z policzkami jeszcze zaczerwienionymi od mrozu, odwzajemnił im pozdrowienie i uścisnąwszy na powitanie kilka dłoni, ruszył w stronę baru.
Anabella – Rozdział LX (cz. 4)
Karolina pokiwała głową i podążyła za nią na zaplecze, po drodze rozpinając sobie kurtkę. Iza zauważyła przy tym, ze dziewczyna co chwila nabiera głęboko powietrza w płuca i wydycha je mocno, co w jej przypadku było sygnałem ogromnego stresu. Dochodząc do gabinetu szefa, Iza w marszu wyciągnęła rękę, by sięgnąć do klamki, lecz nim zdążyła jej dotknąć, drzwi otworzyły się same i z pomieszczenia wyszedł Antek niosący oburącz laptopa ze zwiniętym na wierzchu kablem do zasilania.